Klara Williams miała "poważny wypadek"! Siostrzenica Morawieckiego prosi o wsparcie!

Klara Williams to młoda polska gwiazda, która na swoim koncie ma już kilka ról filmowych ("Fuga", Sługi Boże"). Grała także w serialu "Pierwsza miłość".

Brała też udział w 15. edycja show Polsatu "Twoja twarz brzmi znajomo". Swego czasu sporą sensację w mediach wywołała informacja o tym, z jakiej rodziny pochodzi. 

Klara jest bowiem córką Anny Morawieckiej, siostry premiera Polski. Kobieta ma troje dzieci, a oprócz Klary równie znany jest także jej młodszy brat - Franek Broda, który znany jest z ostrej krytyki rządów Prawa i Sprawiedliwości oraz swojego wspierania osób LGBT. 

Williams nie chciała jednak promować się na koligacjach rodzinnych. Podczas jej występów w "TTBZ" rodzina wspierała ją po cichu. 

"Wszyscy w klanie Morawieckich wspierają Klarę, choć nie wszyscy chcą i mogą o tym głośno mówić. Nikt nie chce, żeby w jakikolwiek sposób była ona utożsamiana z działalnością pozakulturową" - wyznała "Super Expressowi" osoba zaprzyjaźniona z Morawieckimi.

Niestety, ostatnio u Klary nie działo się najlepiej. Aktorka miała groźny wypadek i trafiła do szpitala, gdzie przebywa już od kilku dni. 

Teraz w końcu postanowiła opowiedzieć o tym swoim obserwatorom na Instagramie. Co się stało?

"Miałam poważny wypadek i od kilku dni jestem w szpitalu. Było dość groźnie, ale całe szczęście sytuacja jest już opanowana. Mam bardzo poważnie złamany nos, krwiak na czole, ręce na temblaku i wiele obrażeń na całym ciele…" - napisała gwiazda. 

Potem dodała jeszcze, że bardzo prosi ludzi o wsparcie, bo to dla niej teraz bardzo ważne...

"Wysyłajcie proszę do mnie dobrą energię i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Bardzo mi teraz potrzebne Wasze wsparcie" - podkreśliła. 

Trzymamy zatem kciuki za jak najszybszy powrót do zdrowia...

Zobacz też:

Majka Jeżowska nie żałuje, że opuściła syna: "Zafundowałam mu rollercoaster"

Michał Szpak zrobił coming out? "Niech żyje Queerarchia!"

Kourtney Kardashian pokazała się bez makijażu. Wygląda inaczej niż na Instagramie?

Zełenski komentuje spotkanie z przywódcami. "Usłyszałem fundamentalną rzecz"