Klaudia El Dursi na wczasach w Barcelonie. Nie zaczęło się dobrze!
Klaudia El Dursi (32 l.) wyjechała na wakacje do Barcelony, a na miejscu przeżyła koszmar! Okazało się, że nie ma gdzie się zatrzymać. Wcześniej nie przewidziała, że będzie problem ze znalezieniem odpowiedniego lokum. Na szczęście po kilkugodzinnych poszukiwaniach znalazła hotel, w którym warto było się zatrzymać. "Mam tarasik, mamy duży, jasny pokoiczek, mam basen i cudowny widok" - cieszyła się.
Klaudia El Dursi stosunkowo niedawno wróciła do Polski z długiego pobytu na Zanzibarze, gdzie wraz z ekipą realizowała zdjęcia do "Hotelu Paradise", ale już zatęskniła za zagranicznymi wojażami. Postanowiła, że wraz z partnerem polecą na kilka dni do Barcelony, tylko we dwoje, bez dzieci.
Na Instastories rozmarzyła się, co będzie robić w Hiszpanii. W planach "kompulsywne jedzenie, dziki shopping, błogie leniuchowanie i dużo innych, fajnych rzeczy". Jednak już na wstępie, zaraz po przylocie do Barcelony, pojawił się pewien nieprzewidziany problem.
Modelka zrelacjonowała, że wraz z ukochanym nie zarezerwowali sobie hotelu przed wyjazdem. Zdecydowali, że znajdą coś na miejscu. A to wcale nie okazało się takie łatwe zadanie...
Kiedy zajechali pod jeden z hoteli, już byli w ogródku, już witali się z gąską, myśleli, że znaleźli wymarzone miejsce na odpoczynek, ale spotkało ich wielkie rozczarowanie.
Klaudia i Jacek nie tracili nadziei. I udało się! Wreszcie znaleźli takie miejsce, które w zupełności odpowiadało wymaganiom El Dursi. Zadowolona modelka opowiedziała o tym wprost z tarasu wybranego hotelu. Cieszyła się, że ma "piękny widoczek i basenik".
Luksusowy hotel, w którym się zatrzymali, znajduje się niedaleko centrum Barcelony, przy modnej alei Passeig de Gràcia. Goście mają do dyspozycji spa, basen na dachu, kryty basen i centrum fitness. Jedzenie też nie jest byle jakie. Szefową kuchni jest Carme Ruscalleda, która została wyróżniona 7 gwiazdkami przewodnika Michelin.
Z informacji zamieszczonych w sieci wynika, że ceny w tym hotelu zaczynają się od około 2600 złotych za noc.
Klaudia postanowiła zrobić dla swoich obserwatorów tournee po "pokoiczku", w którym ulokowali się wraz z ukochanym.
Podsumowała, że warto było być wymagającą. Teraz może zaczynać urlop!