Reklama
Reklama

Klaudia Halejcio grzmi po dramie na lotnisku. Nie mogła się powstrzymać. "To jest śmieszne"

Klaudia Halejcio wyznała, że na lotnisku spotkała ją bardzo nieprzyjemna sytuacja. Tuż po kontroli usiadła z partnerem Oskarem do posiłku i zaczęli rozważać, co zadecydowało o takim obrocie spraw. Ich wniosek jest słuszny? Oceńcie sami.

Klaudia Halejcio o przykrej sytuacji na lotnisku. Aż nie mogła uwierzyć, co się stało

Klaudia Halejcio na Instagramie regularnie dzieli się szczegółami związanymi ze swoim życiem prywatnym. Tym razem poinformowała o mało przyjemnym zamieszaniu na lotnisku. W podróży była razem z ukochanym Oskarem Wojciechowskim.

"(...) W pierwszą stronę leciałam w takich adidasach przed kostkę, miałam tylko szerokie spodnie. No i baba do mnie na tej kontroli zaczęła się drzeć, że mam zdjąć buty" - grzmiała gwiazda.

Klaudia Halejcio wprost o dramie na lotnisku. "Jakaś abstrakcja"

Dalej nie było lepiej. Halejcio aż się zagotowała.

"Ja mówię, no dobrze, no to ściągnę, nigdy nikt mi nie kazał adidasów przed kostkę ściągać, no ale okej. (...) To jest po prostu niesamowite i jakaś abstrakcja" - kontynuowała.

Klaudia ma wieloletnie doświadczenie w podróżowaniu i mogła uczciwie ocenić, że poza granicami kraju kontrole są dużo przyjemniejsze.

"Tutaj znowu jesteśmy na lotnisku i już wracamy, ale wracam w wielkich moon bootach, więc pytam panią już przy kontroli, pytam, gdzie są woreczki, no bo pewnie muszę zdjąć te wielkie buty. A ona mówi tak: nie, po co? Jak będzie coś nie tak, to po prostu pani do mnie wróci. Ja mówię: okej. No dobra, przeszłam, nikt się do mnie nie przyczepił, pan czeka, patrzy, zero problemu (...)" - opowiadała przejęta influencerka.

Reklama

Klaudia Halejcio i Oskar Wojciechowski doszli do sedna sprawy?

Klaudia Halejcio i Oskar zaczęli zastanawiać się, gdzie leży źródło problemu. Wniosek, do którego doszli, może niektórych zaskoczyć.

"Więc to jest takie śmieszne, jak zupełnie inne podejście, jak w ogóle inaczej jest. Ja nie wiem, skąd to się bierze, że my mamy taką wrodzoną wredność w sobie" - mówiła.

"W Szwajcarii minimalna pensja wynosi 10 razy tyle, co nasza" - powiedział Oskar.

"Czyli dlatego są szczęśliwszymi ludźmi?" - zapytała Klaudia.

"No pewnie, że tak" - podsumował biznesmen.

Zgadzacie się?

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Czytaj też:

Halejcio odwołała ślub z milionerem. Potrzebowała czasu

Klaudię Halejcio znów poniosło świątecznie. Fani szybko ją zgasili

Klaudia Halejcio miała tylko wysiąść z drogiego auta. A tu nagle wpadka

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Klaudia Halejcio | Oskar Wojciechowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy