Klaudia Halejcio i Tomasz Barański nie szczędzą sobie czułości!
Dość długo ukrywali swoje uczucie, ale w końcu wyszli z ukrycia i są szczęśliwi.
Można powiedzieć, że wytańczyli swoją miłość, bo Klaudia Halejcio (24 l.) i Tomasz Barański (34 l.) poznali się w pierwszej polsatowskiej edycji "Tańca z Gwiazdami". Nie wygrali, zajęli miejsce tuż za podium, ale wytańczyli za to coś innego...
Chociaż ich nazwiska od pewnego czasu są łączone, oni starali się unikać publicznego okazywania uczuć. Na pytania o związek unikali jednoznacznych odpowiedzi. Zgodnie twierdzili, że są zajęci swoimi sprawami. Ona pracą na planach filmowych. On tańcem w kolejnej edycji "Tańca z Gwiazdami". Jednak od czasu do czasu pojawiali się na jakiejś premierze teatralnej lub filmowej albo na gwiazdorskim bankiecie. Tylko nieliczni wiedzieli natomiast, że czasami można ich było spotkać na romantycznym, nocnym spacerze w jednym z warszawskich parków.
To jednak już przeszłość. Od niedawna wiadomo, że oboje mieszkają razem na warszawskiej Woli w mieszkaniu tancerza. Z tego też domu wybrali się kilka dni temu wspólnie na spektakl "Zorro" do Teatru Komedia. Tak zaczął się ich romantyczny weekend. Było w nim miejsce na chwile z kulturą, ale przede wszystkim czas na spacer i czułe gesty, np. głaskanie po twarzy. Było więc wszystko to, co świadczy, że są niezwykle blisko siebie. Teraz oficjalnie można więc powiedzieć, że łączy ich już nie tylko wspólna pasja do tańca i przyjaźń zrodzona na parkiecie, ale coś naprawdę więcej.
Pewni swojego uczucia nie muszą się już z nim kryć, bo w końcu jaki sens ma utajnianie przed światem, że jest się zakochanym? Przed nimi najpiękniejszy czas, kiedy wzajemna fascynacja jest naprawdę silna i prawdziwa. Być może wpływ na to miała choroba tancerza. W ubiegłym roku lekarze wykryli u niego guza w nerce. Lekarze zdecydowali się na usunięcie chorego organu. Tomasz zadziwiająco szybko wrócił do formy. To pewne również zasługa jego partnerki. Klaudia Halejcio w najtrudniejszych momentach wspierała go i odwiedzała w szpitalu. To wsparcie okazało się bezcenne i dlatego wiedzą, że mogą na siebie liczyć i snuć wspólne plany.