Klaudia Halejcio ogłasza nowy pomysł na karierę. Tam jej jeszcze nie było [POMPONIK EXCLUSIVE]
Klaudia Halejcio (34 l.) próbowała już swoich sił w różnych branżach, w dodatku za każdym razem z sukcesem. Ostatnio podbija rynek czytelniczy książkami dla dzieci, jednak to nie jest jej ostatnie słowo. W rozmowie z Pomponikiem ujawniła, jaki jest jej zawód marzeń.
Klaudia Halejcio wprawdzie pierwsze kroki stawiała w show biznesie jako aktorka, jednak z czasem wciągnęła ją działalność influencerska.
Zaczynała od zamieszczania na Instagramie zdjęć swojego dopieszczonego w każdym detalu mieszkania oraz własnych stylizacji, a zaledwie kilka lat później ma własny kanał na YouTube i mocną pozycję wśród najbardziej wpływowych influencerów w Polsce.
Na niedawnej gali Marki Roku 2024, Halejcio została uhonorowana tytułem Marki Osobistej, jako influencerka roku. Jak wyznała w rozmowie z Pomponikiem, żeby osiągnąć taki sukces warto dysponować kilkoma przydatnymi cechami:
"Jestem skrupulatna, obowiązkowa, oszczędna i bardzo zawzięta i ambitna. To, że udało mi się zarobić te pierwsze pieniądze większe , to ja o tym nie myślałam. Dla mnie ważniejsza jest droga do celu niż sam cel".
Jak daje do zrozumienia Klaudia, jako wiarygodności jako influencerce dodaje jej fakt, że autentycznie lubi to, co robi. Jak wyznała, sprawia jej to większą przyjemność niż aktorstwo, pomijając już nawet różnice finansowe:
"Oczywiście, zarabiam bardzo duże pieniądze, jestem jedną z topowych influencerek, więc nie mogę narzekać. Są to zdecydowanie większe zarobki niż jak byłam aktorką".
Klaudia Halejcio ostatnio postanowiła poszerzyć swoją ofertę o książki dla dzieci. Z trzema pierwszymi tomami, inspirowanymi własnymi doświadczeniami rodzicielskimi, zadebiutowała na tegorocznych targach książki. Na tym jednak jej ambicje się nie kończą. Jak ujawniła w rozmowie z Pomponikiem, ciągnie ją do branży filmowej, ale tym razem chciałaby się znaleźć po drugiej stronie kamery:
"Grywam, jak się ktoś do mnie odezwie bezpośrednio, bo od wielu lat nie jestem już w agencji. Bardziej myślę o tym, żeby produkować sama. Jak zgromadzę odpowiedni kapitał, to bardziej mnie ta kwestia intryguje. Kocham komedie, zauważyłam, że w Polsce trudno stworzyć komedię. Łatwiej jest doprowadzić ludzi do łez niż ich rozbawić".
Pomysł Klaudii nabiera rumieńców w miarę jak przybywa w Polsce komedii, kręconych według takiego samego schematu, z tymi samymi aktorami, wśród których zwykle znajduje się Tomasz Karolak. Zdaniem Halejcio, na razie szału nie ma:
"Polskie komedie są na średnim poziomie. Myślę, że fajnie dawać szansę nowym ludziom, młodym ludziom i nie zawsze te same osoby w kolejnym tytule, że są ciągle zabawne. Uważam, że nie. A my mamy taką tendencję do szufladkowania".