Klaudia Halejcio przyznała się do poprawiania urody. Oto, jakie zabiegi przeszła
Klaudia Halejcio (33 l.) słynie z zachwycającej urody. Jak dotąd wszyscy jej fani byli święcie przekonani, że promienny wygląd gwiazdy to wyłącznie zasługa genów. Celebrytka postawiła na 100 procentową szczerość i wyjawiła, jak jest naprawdę. Okazuje się, że z dobrodziejstw medycyny estetycznej korzysta od wielu lat.
Klaudia Halejcio w mediach społecznościowych stawia na pełną transparentność i gdy tylko fani zadają jej nurtujące ich pytania, nie zwleka z udzielaniem odpowiedzi. 33-letnia aktorka nieprzerwanie zachwyca młodzieńczym wyglądem i doskonałą figurą, które nierzadko są obiektem zazdrości ze strony jej obserwatorek. Podczas ostatniej serii Q&A fanki nie mogły powstrzymać się przed zadaniem dość intymnego pytania.
Klaudia Halejcio została zapytana o to, po jakie zabiegi na twarz sięga. Celebrytka ku zaskoczeniu fanów wcale nie zamierzała wypierać się korzystania z możliwości, jakie daje współczesna medycyna estetyczna. Przyznała, że regularnie odwiedza salony kosmetyczne i kompleksowo dba o swoją urodę. Szczegółowo opisała zabiegi, z których korzysta. Wśród nich możemy znaleźć wyłącznie mało inwazyjne działania, mające na celu ujędrnienie skóry twarzy. Póki co aktorka nie ma potrzeby sięgać po botoks, ani wypełniacze.
"Nie, na botoks jeszcze się nie zdecydowałam. W moim przypadku, na razie preferuję korzystanie z bardziej naturalnych metod regeneracji skóry. Jest to dla mnie szczególnie ważne ze względu na pracę, gdzie mocna mimika twarzy jest nieodzownym elementem. Staram się aktywnie pobudzać skórę do regeneracji i odmładzania, by jak najdłużej unikać korzystania z tak inwazyjnych rozwiązań jak botoks. Regularnie uczestniczę w zajęciach jogi twarzy i korzystam z zabiegów igłowych na jodze, co również przyczynia się do utrzymania młodego wyglądu skóry. Lubię wykorzystywać mniej inwazyjne metody, które pomagają mi zachować jej świeżość i elastyczność" - mogliśmy przeczytać na Instagramie Klaudii Halejcio.
W przeszłości Klaudia Halejcio chwaliła się w mediach przebytym laserowym zabiegiem usunięcia wady wzroku. Aktorka nie ukrywała, że bardzo bała się tak poważnej ingerencji, ale szczęśliwie wszystko poszło zgodnie z planem, a dziś gwiazda nie musi nosić okularów.
Wielu obserwatorów pamięta, jak Klaudia Halejcio wyglądała przed laty. Nawet przyglądając się archiwalnym zdjęciom, można zauważyć wyraźne zmiany w jej wyglądzie, które następowały na przestrzeni lat. Fani celebrytki są święcie przekonani, że gwiazda poddała się modnemu w ostatnim czasie zabiegowi powiększenia ust kwasem hialuronowym. Czy rzeczywiście tak było?
"To chyba jedno z najczęściej zadawanych mi pytań. Nie, nie robiłam nic z ustami. Szczerze uważam, że moje usta są naturalnie piękne i duże. W moim odczuciu nie wymagają żadnej poprawy" - oświadczyła Klaudia Halejcio na Instagramie.
Na ten moment influencerka skupia się na dbaniu o dobrą kondycję skóry. Pomagają jej w tym zabiegi z wykorzystaniem osocza krwi.
"Zrobiliśmy terapię osoczem bogatopłytkowym, czyli lifting twarzy przy użyciu własnego osocza krwi, skupiając się przede wszystkim na okolicach pod oczami. Ten zabieg polega na wstrzyknięciu pod skórę osocza pozyskanego z mojej krwi, co ma na celu stymulowanie procesów regeneracyjnych i odmładzających moją skórę. Skóra będzie wyglądać na bardziej wypoczętą, jest elastyczna i promienna" - doprecyzowała aktorka.
W przeszłości Klaudia Halejcio przeszła serię zabiegów, dzięki którym dziś może się poszczycić pięknym uśmiechem. Ma za sobą noszenie aparatu i bonding zębów, który wyrównał jej zgryz.
Zobacz też:
Milionerka Halejcio spełniła swoje kosztowne marzenie. Nie wzbudziła entuzjazmu
Halejcio poszła tropem młodej Węgiel. Ujawniła prawdę w sprawie rychłego ślubu