Klaudia Halejcio robi zakupy w wielkim stylu. Po sadzonki do ogrodu poleciała awionetką!
Klaudia Halejcio (31 l.) uwielbia luksus. Nie dość, że zaciągnęła kilkumilionowy kredyt po to, by zbudować willę swoich marzeń, to nie skąpi grosza również na podróże w Hollywoodzkim stylu. Nawet, gdy wybiera się jedynie po kilka roślin do ogrodu. Jej ostatni wypad do sklepu zaskoczył fanów. Klaudia poleciała do ogrodniczego awionetką. Robi wrażenie?
Chociaż nie tak dawno temu Klaudia Halejcio przyznała w rozmowie z Pomponikiem, że wciąż wzrastające raty kredytu nie napawają ją optymizmem.
"Trzeba zasuwać więcej, co zrobisz. Dlatego jestem w robocie! Może nie 100%, ale sporo wzrosło... Myślę, że jest to trudny czas dla wielu osób, nie każdy ma taką sytuację, że może dźwignąć ten temat" - tłumaczyła Halejcio. - "No co? No trzeba, trzeba spłacać co miesiąc, jak nie, no to wiesz, masz przerąbane" - dodała wówczas gwiazda.
Kryzys chyba udało jej się zażegnać. Teraz Klaudia podzieliła się ze swoimi fanami na Instagramie relacją z zakupów w sklepie ogrodniczym. Uwagę zwraca fakt, że młoda celebrytka dotarła na miejsce czarterowaną awionetką i wróciła nią do domu zaraz po tym, jak wybrała kilka doniczek kwiatów, które pasowały jej do podwórka.
Nie tylko transport do domu miała tak wystawny. Okazuje się, że po szkółce ogrodniczej przemieszczała się meleksem. Poleciła ten sposób swoim fanom, zauważając, że jest to bardzo wygodne.
Całe nagrania Klaudia okrasiła humorem w swoim stylu. Pokazała, jak wyskakuje ze szpaleru hortensji, bawiąc się przednio przy wybieraniu roślin. Nie ma co ukrywać, zaszalała... Tak bardzo, że na jej zakupy zabrakło jednak miejsca w awionetce, do której ostatecznie zmieściło się tylko kilka siatek z kwiatami. Reszta zakupów dojechała do willi Halejcio osobnym transportem.
Jak uważacie, Klaudia nie przesadziła z ekstrawagancją?
To nie pierwszy raz, kiedy Klaudia zaskoczyła rozrzutnością. Nie tak dawno temu pisaliśmy o tym, że influencerka powiesiła w domu wyjątkowo drogie dzieło sztuki, które przedstawia różową panterę na tle czarno-białych plam oraz fragment rzeźby Michała Anioła, umiejscowiony tuż obok kreskówkowej postaci.
Obraz dla Halejcio namalowała Mary Wicijowska, która na swoim profilu zdradziła, że dzieło powstało przy pomocy farb olejnych. Z kolei na stronie internetowej artystki udało nam się odnaleźć cennik, z którego wynika, że Klaudia Halejcio musiała zapłacić za piękną ozdobę niemałe pieniądze, bo aż 18 tys. złotych. Rolę grała bowiem wielkość kopii, która w tym przypadku wynosi 170x210 centymetrów.
Zobacz też:
Klaudia Halejcio na wakacje zabrała bramkę wodną, a do tego łuk i strzały! Zaszalała?