Klemens Murańka był krok od tragedii. Zamówiono nawet mszę świętą w jego intencji
Klemens Murańka (26 l.) jest utalentowanym sportowcem, który z powodzeniem łączy karierę ze szczęśliwym życiem rodzinnym. Nie zawsze jednak było tak kolorowo. Kilka lat temu skoczek narciarski zachorował i był o krok od utraty wzroku!
Już w dzieciństwie Klemens Murańka był żywo zainteresowany nartami. Miał zaledwie siedem lat, gdy pierwszy raz założył na nogi narty. W tej wyjątkowej chwili towarzyszył mu tata, który do dziś wspiera syna.
Klemens często towarzyszył tacie podczas treningów starszego brata. To właśnie wtedy trener zaproponował małemu Murańce założenie profesjonalnych nart do skakania. Szybko okazało się, że Klemens ma wyjątkowy talent.
"Choć sam dopiero zaczynał swoją sportową przygodę, oddawał dalsze skoki, niż ci, co od dawna trenowali" - opowiadał "Dobremu Tygodniowi" tata sportowca.
Mając dziesięć lat, na Wielkiej Krokwi skoczył aż 125,5 metrów i okrzyknięto go wówczas "złotym dzieckiem". Z roku na rok jego kariera nabierała tempa. Sportowiec zgarniał nagrody i medale.
Zawsze przed skokiem robił znak krzyża, oddając się w opiekę Boga. Wychowany w duchu chrześcijańskim Klemens przywiązywał dużą wagę do wiary, której zresztą wiele zawdzięcza. Kilka lat temu utalentowany skoczek zaczął mieć poważne problemy ze wzrokiem.
Początkowo nikt o tym nie wiedział, gdyż sam Klemens nie chciał przyznać się do swojej słabości.
"Nie dostrzegał nawet trenera na zjeździe, który machał chorągiewką. Koledzy podpowiadali, kiedy ma wystartować, więc jechał w ciemno. Tylko dzięki Bożej opiece i talentowi udało mu się oddawać te skoki i wyjść z tego wszystkiego cało" - zdradza "Dobremu Tygodniowi" ojciec skoczka.
Okazało się, że Klemens zmaga się z chorobą zwaną stożkiem rogówki. Sportowiec trafił do specjalistycznej klinki, gdzie w 2012 roku przeszedł operację.
"Zamówiliśmy mszę świętą w intencji jego powrotu do zdrowia, cała rodzina gorliwie się o to modliła" - wspomina pan Krzysztof.
Na szczęście zabieg został przeprowadzony pomyślnie, a wzrok Klemensa uległ znaczącej poprawie. Powrót do zdrowia wpłynął na jego formę, która znacznie się pogorszyła, ale to nie złamało skoczka narciarskiego.
Murańka miał wsparcie w rodzicach oraz ukochanej żonie. Przypomnijmy, że na początku roku Klemens Murańka i jego żona Agnieszka po raz drugi zostali rodzicami. Para doczekała się dwóch synów.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: