Kłótnia między Meghan a Kate o sukienki druhen wreszcie wyjaśniona. Krawiec zabrał głos
Sprzeczka między Meghan Markle i Kate Middleton o sukienkę księżniczki Charlotte przejdzie do historii. Czy to był początek prawdziwych napięć w rodzinie królewskiej? Co tak naprawdę się wydarzyło między synowymi króla Karola III? Krawiec, który ratował sukienkę małej druhny, zabrał głos po 4 latach od zdarzenia.
Czy Kate Middleton płakała przez Meghan Markle, czy może było odwrotnie i to Meghan tuż przed ślubem wylewała łzy przez Kate? Słynna kłótnia między księżniczkami owiana jest już legendą. Pierwszy raz powiedziała o tym zdarzeniu Camilla Tominey, która wspomniała, że księżna Kate była wówczas zaledwie kilka tygodni po porodzie księcia Louisa i naprawdę nie była w formie, by biegać po Londynie z trzyletnią Charlotte w sprawie przymiarki. Na dodatek jej zdaniem wszystko zostawiono na ostatnią chwilę, stąd pretensję żony Williama pod adresem Meghan. W swojej biograficznej książce "Spare" ("Ten drugi") książę Harry podaje wersję Sussexów.
Według Meghan, która tuż przed ślubem była roztrzęsiona, a to głównie za sprawą afery ze swoim ojcem, oczywiście wszystkiemu winna jest Kate, która zamiast pomóc, miała pretensje.
Książę Harry w swojej biografii ujawnił treść wiadomości, jakie jego żona i księżna Kate wysyłały sobie w sprawie sukienek. Podkreślił, że jego żona płakała przez tę korespondencję, a Kate nawet jej nie przeprosiła po wszystkim.
"Sukienka Charlotte jest za duża, za długa, zbyt luźna. Płakała, kiedy mierzyła ją w domu" - napisała Kate do Meghan.
"Rozumiem, ale mówiłam ci, że krawiec czeka od 8 rano. Tutaj, w KP (Kensington Palace - przyp. red.). Czy możesz zabrać Charlotte, żeby przerobili jej sukienkę, tak, jak robią to inne mamy?" - odpisała Meghan.
Następnie Kate rzekomo poinformowała Meghan, że "wszystkie sukienki muszą zostać przerobione". Meghan odpowiedziała, powtarzając, że Charlotte powinna pójść do Ajaya w tej sprawie, na co podobno Kate odpowiedziała: "Dobrze".
"Meg zapytała, czy Kate jest świadoma, co się dzieje. Z jej ojcem. Kate odpisała, że wie o wszystkim, ale przecież sukienki. A ślub już za cztery dni!" - wyjaśniał Harry w książce.
Dalej Harry twierdzi, że Meghan płakała po tej wymianie zdań z Kate, bo żona Williama "miała problem z tym, jak Meghan chce urządzić własny ślub".
W swojej książce Harry podaje nazwisko krawca, który ratował kreację małej Charlotte. W związku z tym brytyjskie media zapytały bezpośredni krawca, co pamięta z tamtego zdarzenia.
"Jeśli coś wydarzyło się za kulisami, nie stało się to przede mną" - powiedział Mirpuri."Ale tak, śluby są stresujące - a zwłaszcza na tak wysokim poziomie. Trzeba to uszanować. Mieli do czynienia z problemem jak każdy przed ślubem. Zawsze pojawiają się jakieś przeszkody w ostatniej chwili. Rozumiem, każdy by się denerwował, gdyby sukienki nie były dopasowane - to normalne".
Krawiec Ajay Mirpuri twierdzi, ze faktycznie sukienki zamówione w domu mody Givenchy były kompletnie niedopasowane.
"Nie mam pojęcia, jakie wymiary otrzymał Givenchy, ale dzięki naszemu doświadczeniu i wiedzy od razu mogliśmy zobaczyć, że wszystkie sześć sukien druhen musiało zostać naprawione, ponieważ nie pasowały. Chciałem zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby służyć rodzinie królewskiej. Po prostu powiedzieliśmy: "Teraz nasza kolej, jesteśmy tutaj, musimy to naprawić, aby w dniu ślubu wszystko wypadło dobrze" - powiedział Mirpuri, który ma salon na londyńskim West Endzie.
"Gdyby ta książka (wspomnienia księcia Harry'ego "Spare") nie wyszła, nikt by nie wiedział, że to my" - mówi o sobie i swoich współpracownikach krawiec.
Zobacz też:
Niania Archiego zdradza, co działo się w domu Harry'ego i Meghan. Wyznała wszystko!
Meghan Markle dystansuje się od autobiografii Harry’ego. Bolą ją zarzuty o manipulację
Księżna Kate mówi o psychoterapii: "Nie jest dla każdego". Ma na myśli księcia Harry'ego?