Reklama
Reklama

Kochanek Grocholi okazał się oszustem!?

Mężczyzna jej życia podejrzewany jest o liczne oszustwa. I choć Katarzyna Grochola (57 l.) już go pogoniła, kłopoty nie zniknęły...

Jej życie uczuciowe mogłoby się się temat niejednej książki - dwa małżeństwa, romans z żonatym mężczyzną i kilka związków w dojrzałym wieku, a wszystko zakończone bolesnymi rozstaniami.

Trzy lata temu pisarka była pewna, że życie wreszcie napisało dla niej happy end.

Czuła się jak nastolatka, kiedy Włodzimierz B., biznesmen mieszkający w Chicago, przemierzał ocean, aby spędzić z nią kilka dni.

Ten związek to również już przeszłość.

"To naprawę wielkie szczęście, że mężczyzna mojego życia mnie opuścił" - stwierdziła niedawno zagadkowo.

Reklama

Dlaczego kolejne rozstanie nazwała szczęściem?

Chyba dotarło do niej, że związek z tym mężczyzną oznacza spore kłopoty.

"Chociaż rozstali się już w zeszłym roku, to i tak Grochola prawdopodobnie będzie musiała zjawić się  prokuraturze w charakterze świadka" - czytamy w "Na Żywo".

Okazuje się, że kilku biznesmenów nie wspomina najlepiej współpracy z kochankiem Grocholi.

"Dla moje firmy sprawa dotyczy ponad 25 tys. USD, które na podstawie różnego rodzaju dokumentów lub nawet osobistych spotkań otoczonych różnego rodzaju opowieściami, papierami i jak się okazuje teraz bajkami, zostały póki co bezpowrotnie przekazane" - napisał jeden z poszkodowanych.

Grochola jedna nadal wierzy, że jeszcze trafi na tego właściwego. Trzeba przyznać, że szuka intensywnie.

Niedawno na konferencji poświęconej walce z rakiem w pewnym momencie wypaliła:

"Czy są na sali jacyś lekarze? Jakby był jakiś wolny, który by się chciał ze mną ożenić, to bardzo proszę" - wyznała.



Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Grochola
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy