Kochanek już nie zaśpiewa
Drugi odcinek show "Tylko nas dwoje" nie zakończył się pomyślnie dla Roberta Kochanka, który śpiewał w duecie z Haliną Frąckowiak. Para zyskała najmniej głosów jury oraz telewidzów, dlatego musiała opuścić program.
Czy wykonanie było aż tak złe? Mogliśmy się o tym przekonać porównując ten występ z piosenkami zaśpiewanymi przez pozostałych wykonawców.
Parą, która pierwsza wkroczyła na scenę, była Ewa Wachowicz oraz Jacek Wójcicki. Poprzedni występ duetu nie wzbudził entuzjazmu, być może dlatego Ewa Wachowicz chciała tym razem przekupić jury szarlotką? Na szczęście, zaśpiewana przez nią ,,Felicita" obroniła się sama i przyniosła byłej Miss szczęście. Dostrzegła to Doda, która stwierdziła:
,,Dobrze, że zdecydowała się pani na miękki, delikatny sposób śpiewania. Jury przyznało 21 punktów.
Kolejną parą, która wyszła na scenę, była Paulina Sykut oraz Ivan Komarenko. Duet wysoko zawiesił poprzeczkę, a wszystko dzięki brawurowemu wykonaniu ,,Dumki na dwa serca". I chociaż pogodynka Polsatu wyznała, że ma ogromną tremę, zdołała ją opanować. Irena Santor, która pochwaliła Paulinę za nośny, ładny głos i czysty śpiew. Para zyskała 21 punkty.
Przyszła kolej na duet, który w poprzednim odcinku zdobył najwięcej głosów: na scenę wkroczył Artur Partyka oraz Paulla. W tym odcinku zaśpiewali piosenkę Michaela Jacksona ,,Say, say, say". Co ten występ powiedział jurorom? Tomek Karolak stwierdził: ,
,Podoba mi się twój temperament, ale jak biegasz po scenie to drży ci głos". Natomiast Doda nie potrafiła odmówić sobie małych uszczypliwości pod adresem Paulli:
,,I tak wszyscy będą mówić tylko o tym, że Paulla założyła strój od Rihanny". Na szczęście partnerka Partyki potrafiła obrócić to stwierdzenie w żart. Para zyskała wysokie noty, liczące 27 punktów.
Kolejną parą była Ania Bosak oraz Piotr Kupicha. Duet zaśpiewał trudny hit ,,Something stupid". Wykonanie zaskoczyło wszystkich, gdyż tancerka przygotowała krótką choreografię, a jej głos przyćmił głos nauczyciela. Jury przyznało im 24 punkty.
Nadszedł czas na najbardziej emocjonujący występ tego odcinka, który należał do Roberta Kochanka i Haliny Frąckowiak. Tancerz śpiewał ,,Pokonam siebie" z repertuaru grupy Feel. Niestety, Kochanek nie pokonał swoich możliwości, choć bardzo się starał, a Halina Frąckowiak mu pomagała.
Gdy brzmiały fałszywe tony, jakie wydobywały się z piersi Kochanka, Tomek Karolak załamywał ręce, a Doda ukrywała twarz. W surowej ocenie występu nie pomogła nawet wiadomość, że mistrz tańca następnego dnia ma obchodzić urodziny. Karolak powiedział więc wprost:
,,To była masakra. Pojechałeś po bandzie. To nie było fajowe". Duet zdobył najmniejszą ilość punktów- tylko 12.
Wkrótce jednak tanecznym krokiem na scenę wkroczyła Joanna Koroniewska i Łukasz Zagrobelny. Duet wziął na warsztat piosenkę Tiny Turner i Dawida Bowie ,,Tonight". I choć oboje bardzo się starali, nie udało im się zyskać tak dużej przychylności jurorów jak w poprzednim odcinku. Doda wytknęła Koroniewskiej za mało charyzmy, Irena Santor też stwierdziła, że było za łagodnie. Być może dlatego para zdobyła tylko 20 punktów.
Drżącym krokiem na scenę wstąpiła Krystyna Czubówna. Wraz ze swoim nauczycielem zaśpiewała hit ,,Z tobą chcę oglądać świat". Lektorka zaskoczyła wszystkich, gdyż zamiast śpiewu postawiła na melorecytację. Wykonanie przypadło do gustu publiczności, ale i jury dostrzegło zalety takiego wyboru. Doda pochwaliła nawet Czubównę stwierdzeniem: ,,Dziś nie bolał fałsz" i radziła, by trzymać się tej drogi.
Absolutnym hitem tego odcinka było natomiast wykonanie przeboju ,,Unforgetable", którego podjęli się Grzegorz Halama i Małgorzata Ostrowska. Po energetycznym występie sprzed tygodnia przyszedł więc czas na balladę. Duetowi udało się stworzyć niezwykły klimat i podbić serca wszystkich. Swój podziw najlepiej ujęła Doda, która powiedziała:
,,Pokazał pan właśnie, że wachlarz pańskich umiejętności jest bardzo szeroki, czym pewnie zaskoczył pan wiele osób". Posypały się dziesiątki, a para zdobyła najwyższą ilość punktów w liczbie 29.
Kolejny duet nie mógł niestety liczyć na tak wysoką punktację. Radek Brzóska, który zaśpiewał z Kasią Cerekwicką hit ,,I've had the time of my life"" wybrał bowiem za niską tonację. Nie umknęło to oczywiście uwadze jurorów, którzy przyznali 21 punktów.
Drugi odcinek programu zamknął swoim występem Mariusz Pudzianowski, któremu tym razem nie udało się przeciągnąć na swoją stronę sędziowskiej trójki. Strongman, który zaśpiewał w duecie z Anią Wiśniewską, wybrał bowiem zbyt spokojny utwór i nie pomogła mu nawet strategia Krystyny Czubówny, czyli melorecytacja.
Pudzian, zamiast wzruszać, po prostu śmieszył. Za to wykonanie para zgarnęła 14 punktów.
Nadszedł czas na ogłoszenie wyników. Okazało się, że najwięcej głosów telewidzów zdobył i tym razem Artur Partyka, najmniej: Ewa Wachowicz i Robert Kochanek. Widzowie zdecydowali, że to Kochanek musi opuścić program.