W piątkowy wieczór gazeta "Fakt" spotkała Roberta Kochanka, gdy wychodził z jednej z warszawskich dyskotek w towarzystwie dwóch kobiet. Gazetę zaciekawił fakt, że tancerz obie partnerki trzymał za ręce, a jedną z nich czule całował. Po wyjściu z dyskoteki cała trójka nadal tańczyła.
"Najwyraźniej nie miał dosyć i wcale nie był zmęczony" - pisze tabloid.
"Na ulicy wykonywał taneczne kroki to z jedną, to z drugą panią. Cała trójka bawiła się doskonale, a dla Roberta taki trening na dwa dni przed programem był wspaniałą powtórką tanecznych układów".
W VII edycji Kochanek tańczy z mało znaną Małgorzatą Sochą. Tym razem ma nadzieję wygrać. Przypomnijmy, że nie udało mu się to w poprzednich edycjach, za co tancerz obwiniał swoje partnerki.
Czy Małgorzata Socha da mu w końcu upragnione zwycięstwo?
Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!