Kochankowi uderzyła woda sodowa do głowy!
Robert Kochanek (27 l.), który popularność zdobył dzięki udziałowi w tanecznym show "Taniec z gwiazdami", czuje się już wielką gwiazdą, oczywiście na miarę polskich realiów. Za godzinę lekcji tańca bierze 400 zł... Godzina z nim to zaszczyt!
Do "Faktu" zgłosiła się jedna z kursantek w szkole tańca Roberta Kochanka. Jest rozżalona, rozczarowana: "Zarabia tyle pieniędzy, a prawie nic nie robi" - żali się. "Mało tego, miał taką znudzoną minę jakby pracował za karę". A wydawałoby się, że za takie pieniądze tancerz będzie chciał nauczyć amatorów chociażby podstaw tańca. Tymczasem Kochanek traktuje to jedynie jak łatwe źródło dochodów.
Podczas godzinnej lekcji, Kochanek nie raczył nawet wyłączyć telefonu komórkowego, który notabene dzwonił co rusz. Więcej czasu spędził na dmuchaniu sobie w pazurki, rozmowie przez telefon, patrzeniu przez okno i poprawianiu spodni, niż na uczeniu tańca kursantów.
"To nie było miłe. Kochanek zaprosił mnie na kolejną lekcję, ale na pewno nie skorzystam. Poszukam sobie innej szkoły" - deklaruje skrzywdzona kursantka.
Panie Robercie zła opinia o Panu już się narodziła, teraz będzie rosnąć, każdego dnia kilka centymentów... Niebawem urośnie w siłę i może narobić panu dużo krzywdy...
Popularność jak szybko się pojawiła, tak szybko zniknie...