Kolega z drużyny ujawnił sekret Wojtka Szczęsnego. Kilka słów zmieniło wszystko
Wojciech Szczęsny i Marina Łuczenko tworzą dziś jedną z najsłynniejszych par polskiego show-biznesu. Choć niewielu fanów o tym, pamięta, piosenkarka i bramkarz przez długi czas ukrywali swój związek i utrzymywali, że są jedynie dobrymi przyjaciółmi. Wszystko zmieniło się, gdy sekret ujawnił jeden z jego kolegów z byłej drużyny.
Wojciech Szczęsny i piosenkarka Marina Łuczenko przeżywają w ostatnim czasie niezwykle intensywny okres w swoim życiu i na pewno nie mogą narzekać na brak wrażeń.
Ledwie na początku lipca para doczekała się narodzin swojego drugiego dziecka, a były bramkarz reprezentacji Polski ogłosił, że kończy swoją piłkarską karierę, ponieważ chce więcej czasu spędzać ze swoją rodziną.
Golkiper zaczynał snuć plany na swoją sportową emeryturę i zdradził, że poważnie myśli nad tym, by udać się na studia.
Zanim jednak zdążył złożyć podanie na uczelnię, o jego boiskowych umiejętnościach przypomniała sobie FC Barcelona, która z powodu kontuzji Marca-Andre ter Stegena straciła wyjściowego bramkarza.
Szczęsny nie zastanawiał się nad tym zbyt długo i ostatecznie podpisał roczny kontrakt z "Dumą Katalonii".
Niedawno 34-latek wraz z małżonką przeprowadził się do Barcelony, gdzie zamieszkał obok swojego kolegi z drużyny - Roberta Lewandowskiego.
Chociaż dziś były bramkarz biało-czerwonych i popularna piosenkarka tworzą nierozłączny duet, towarzyszą sobie nawet w najdalszych eskapadach i chętnie pokazuję się w mediach społecznościowych, początki ich relacji były zupełnie inne.
Zapewne niewielu fanów Wojciecha Szczęsnego pamięta o tym, że przez długi czas... trzymał on swój związek w tajemnicy. Zakochanych dzielił wtedy spory dystans - piłkarz mieszkał bowiem na stałe w Wielkiej Brytanii, a jego przyszła małżonka - w Stanach Zjednoczonych. Oboje zapewniali, że łączy ich jedynie przyjaźń.
Nie wiadomo, ile trwałaby ta konspiracja artystki i sportowca, gdyby nie to, że ich sekret ujawnił jeden z graczy Arsenalu Londyn - drużyny, w której w tamtym czasie stał na bramce gracz kadry narodowej.
Mikel Artreta ponad jedenaście lat temu opublikował wspólne zdjęcie golkipera i wokalistki, podpisując je bezceremonialnie: "Szczęsny z dziewczyną".
To zakończyło wszelkie domysły i było jasne, że Wojtek Szczęsny oraz rok starsza od niego gwiazda muzyki są parą. Nie wiadomo, czy piłkarz miał za złe koledze z zespołu wyjawienie skrzętnie skrywanej tajemnicy, ale przestał ukrywać status związku i dwa lata później oświadczył się swojej wybrance.
Zobacz też:
Lewandowscy witają Szczęsnego i Marinę. Wielkie spotkanie w Barcelonie
Lewandowska i Łuczenko wybrały się razem na mecz. Pochwaliły się w sieci
Robert Lewandowski zadbał o każdy szczegół. Szczęsny wprost: "spore ego"