Kolejna alkoholowa libacja gwiazd
Oczywiście na imprezie pojawiła się Frytka...
W oryginalnym i ascetycznym wnętrzu Hali Przeładunkowej PKP odbyła się Gala polskiej wódki. Trunku, z którego słynie Polska można było skosztować w różnych odmianach i z różnymi dodatkami. Największym powodzeniem, wśród licznie przybyłych gości, cieszyła się ziołowa polska wódka, która jest najbardziej rozpoznawalną wódką za granicą.
Wśród licznie przybyłych gości były także osoby z pierwszych stron gazet m.in.: Ilona Felicjańska, Ewa Pacuła, Marek Włodarczyk i Mariusz Pujszo. "Wódka jest polskim alkoholem narodowym, który powinniśmy promować na świecie. Francja promuje wino, Meksyk - tequilę.
Każdy kraj ma swoje tradycje i swój biznes, i to jest wspaniałe. Wódki za dużo nie pijam, piję zwykle wytrawne francuskie wino. Natomiast moja żona woli wódkę niż piwo, więc ona dzisiaj pije, a ja prowadzę" - zwierzył się Mariusz Pujszo.
"Mój ulubiony trunek to szampan, ale rzadko go piję, bo wypicie większej ilości, kończy się niemiłosiernym bólem głowy" - mówi ze śmiechem Ilona Felicjańska. Tego wieczoru wiele razy wznoszono toasty, w myśl powiedzenia - jest kraj, gdzie mówi się, że picie bez toastu to pijaństwo, a picie z toastem to polityka.
Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!