Kolejna operacja poparzonego dziennikarza
Mimo że od tragicznego wypadku minął właśnie rok, stan Krzysztofa Ziemca nie jest jeszcze na tyle dobry, by mógł wrócić do pracy. Po wakacjach dziennikarza czeka kolejna operacja.
42-letni były dziennikarz telewizji Puls od roku poddaje się intensywnej rehabilitacji po wypadku, jakiemu uległ w czerwcu ubiegłego roku. Próbując ugasić pożar w mieszkaniu, dotkliwie się poparzył. Przeżył najprawdopodobniej tylko dzięki temu, że nie miał na sobie łatwopalnego ubrania.
Stan zdrowia dziennikarza wciąż nie pozwala mu wrócić do pracy. W dodatku, jak informuje "Fakt", ostatnio okazało się, że będzie musiał poddać się kolejnej operacji.
"Lekarz ostatnio stwierdził, że może nadgarstki i dłonie same się już nie naprawią i będzie trzeba użyć skalpela. Tak się przeraziłem, że nawet się nie dopytałem, jak to będzie wyglądało i czy bardzo będzie bolało" - mówi gazecie załamany Ziemiec.
Dodaje, że z pewnością nie wróci w najbliższym czasie do pracy. Obecnie większość czasu spędza na działce pod Warszawą, gdzie chroni się przed uciążliwymi upałami.