Kolejna polska aktorka uderza w Kościół! Oto, co mówi dzieciom
Agnieszka Sienkiewicz (38 l.) postanowiła szczerze porozmawiać o świętach Bożego Narodzenia i jej stosunku do Kościoła. Aktorka spojrzała krytycznie na to, co propagują księża. „Nie po drodze mi z tym” – wyznała. Woli trzymać się z daleka?
Minione miesiące są wyjątkowo trudne dla Kościoła katolickiego. Wielu Polaków, w tym również celebrytów, zauważa, jak nieodpowiednie poglądy próbują wpoić ludziom kościelni hierarchowie. Coraz więcej celebrytów rezygnuje z chrzczenia dzieci, a także chodzenia do kościoła. Wielu nie może pogodzić się z homofobią panującą wśród duchownych, a kobiety wielokrotnie czują się skrzywdzone ze względu na to, że są dyskryminowane.
Agnieszka Sienkiewicz chętnie udziela się w mediach społecznościowych. Gwiazda z zaangażowaniem podtrzymuje kontakt z obserwatorami, organizując dla nich m.in. sesje pytań i odpowiedzi. Zbliżające się święta skłoniły ją do tego, by zadbać o wielbicieli.
Podczas ostatniego Q&A Sienkiewicz nie uniknęła trudnych pytań. Jeden z gorliwych fanów zapytał aktorkę o jej stosunek do Bożego Narodzenia i wiary w ogóle. Zauważmy, że wielu polskich celebrytów - na czele z Natalią Kukulską i Dawidem Podsiadło - otwarcie krytykuje instytucję Kościoła.
O sceptycznym stosunku wspominały także m.in. Małgorzata Rozenek-Majdan, Lara Gessler i Agnieszka Włodarczyk. Sienkiewicz, idąc tropem koleżanek, również nie może zdzierżyć poglądów księży?
W obszernej odpowiedzi Sienkiewicz powiedziała kilka słów gorzkiej prawdy. Wyznała, że nie neguje wiary ani tradycji, a sposób w jaki Kościół patrzy na świat. Przyznała, że "jest daleka od tego", co mówione jest z ambony.
Niemniej jednak, aktorka wyznała, że robi co w jej mocy, żeby dzieci wiedziały, czym jest Boże Narodzenie.
"Od wielu lat jestem bardzo daleka od Kościoła katolickiego, co nie oznacza, że nie uznaję wiary i tradycji. Uczę moje dzieci, czym jest Boże Narodzenie, co ten dzień oznacza w chrześcijaństwie, że to nie tylko Święty Mikołaj, ale na pasterkę nie chodzimy..." - opowiedziała gwiazda.
Gwiazda nie owijała w bawełnę i wprost powiedziała, co zniechęciło ją do Kościoła. Różnice światopoglądowe między nią, a katolicką instytucją, były zbyt wielkie. Sienkiewicz nie może pogodzić się z tym, że księża nie wykazują się tolerancją i miłosierdziem wobec homoseksualistów, a co więcej nie szanują także praw kobiet i wolności ludzi do podejmowania decyzji o własnym życiu.
"Moje dzieci wychowują się w tolerancji do par homoseksualnych i wśród nich, moje dzieci wychowuję w przekonaniu o niezależności kobiet i o tym, że tylko one decydują o sobie, że nie muszą wychodzić za mąż i rodzić dzieci, jeśli nie będą chciały, więc niestety nie po drodze mi z tym, czego uczą z ambony" - podsumowała.
Zobacz też:
Agnieszka Sienkiewicz na premierze spektaklu. Pokazała bogatego męża!
Agnieszka Sienkiewicz w sesji jak z erotyka. "Nie ma to jak potarzać się po dywanie"