Reklama
Reklama

Kolejna wielka zmiana w życiu Bohosiewicz. Już wkrótce wszystko zakończy się pomyślnie

Sonia Bohosiewicz postanowiła zbudować wymarzony domek w lesie. Decyzja aktorki nie jest odosobniona. Coraz więcej gwiazd próbuje "uciec" od zgiełku miała i szybkości życia, jaka związana jest ze stałym obcowaniem z show-biznesem. W takich miejscach mogą zaszyć się i odpocząć, gdy przyjdzie taka potrzeba. Także internauci chętnie śledzą postępy budowy.

Sonia Bohosiewicz buduje dom w lesie. Przemówiła w jego sprawie

Aktorka Sonia Bohosiewicz podzieliła się z internautami najnowszymi kadrami z budowy domku w lesie. Uwagę skupia na sobie przede wszystkim zabawny opis, który umieściła na filmiku.

"D O B R Z E. Tako rzecze Mirek. Dobrze. Że będzie dobrze. Miło to słyszeć, kiedy głowa paruje i trzeba ją masować, jak boksera w narożniku po 10 rundzie. Kto budował dom? Jakim słowem by to opisał? Wariactwo?" - napisała pod filmikiem-relacją z budowy. Pokazała też, jak postępują prace. Od razu widać, że zanim aktorka przejdzie do urządzania się minie jeszcze trochę czasu, jednak wszystko zmierza w dobrym kierunku.

Reklama

Sonia Bohosiewicz zmienia swoje życie. Budowa domu to kolejny krok

Budowa domu to tylko krok ku spełnianiu swoich marzeń i życiu w zgodzie ze sobą. Jak wiadomo, Sonia nie boi się trudnych decyzji i po 14 latach małżeństwa postanowiła zakończyć relację z Pawłem Majewskim.

Do przykrego biegu zdarzeń nie wraca często, lecz kiedy to robi, jest bardzo konkretna.

"To wszystko odbyło się za naszym wspólnym postanowieniem. To nie było tak, że ja nagle weszłam do salonu, rzuciłam talerzem i powiedziałam: 'to jest koniec'. Nie, wszystko odbyło się w dorosłości i z delikatnością, na jaką zasługiwała nasza relacja" - wyznała w rozmowie z Magdą Mołek.

Nie kryła trudności. Sonia Bohosiewicz wprost o trudnościach po rozstaniu

W rozmowie z magazynem "Pani", Sonia Bohosiewcz uzewnętrzniała się za to na temat ulgi, którą można poczuć po podjęciu poważnej decyzji.

"Sam proces "odskafandrowania się" jest trudny, ale przynosi niewiarygodną ulgę. Bo gdy już stoimy naprzeciwko siebie jak John i Yoko i rozmawiamy, to zaczynamy rozumieć drugą stronę - co nie zadziałało i dlaczego. Gdy do tego doszliśmy, to było superuwalniające. Dużo łatwiejsze niż trwanie w czymś, co jest niezrozumiałe".

Czytaj też:

Po latach na jaw wyszedł nieznany fakt z życia Bohosiewicz. W końcu się przyznała

Sonia Bohosiewicz jednoczy siły z byłym mężem. Jest jej wdzięczny

Sonia Bohosiewicz nagle zalała się łzami. Rozmowa musiała zostać przerwana

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sonia Bohosiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy