Reklama
Reklama

Kolejne niepokojące doniesienia w sprawie księżnej Kate. Musieli ukrywać to latami

Brat księżnej Kate, James Middleton wydał właśnie książkę, a w niej ujawnia skrywane latami sekrety rodziny królewskiej. Właśnie światło dzienne ujrzały doniesienia o pewnym niebezpiecznym incydencie jaki spotkał żonę księcia Williama podczas na pozór spokojnego spaceru. Co gorsza przy księżnej nie było wtedy męża. To mogło się źle skończyć.

37-letni James Middleton to brat księżnej Kate. Mężczyzna 26 września wydał książkę biograficzną "Meet Ella: The Dog Who Saved My Life". W swojej publikacji mężczyzna wyjawia wiele sekretów swojej siostry oraz jej męża księcia Williama. 

Brat Kate nie jest w tym osamotniony, bowiem już niedługo na półki księgarni trafi długo wyczekiwana biografia księżnej Kate "Catherine, księżna Walii" autorstwa Roberta Jobsona.

Z tej książki dowiedzieliśmy się już między innymi o tym, że para książęca w czasach studenckich rozstała się. William zerwał z ukochaną przez telefon, a powodem tego miały być oczekiwania przyszłej księżnej co do zaręczyn. 

Reklama

"William zadzwonił i oświadczył, że chce się z nią rozstać. Tłumaczył, że jego zdaniem potrzebują «trochę przestrzeni», by «móc odnaleźć własną drogę». William przyznał, że nie jest w stanie zaangażować się w małżeństwo, pogłębiając tylko rozczarowanie Catherine"

Jednak Kate i William nie mogli bez siebie żyć i wkrótce się zeszli. 

Niepokojące wieści o księżnej Kate. Była w poważnym niebezpieczeństwie

James Middleton w swojej książce opisał natomiast pewien bardzo niebezpieczny incydent z udziałem jego siostry, który miał miejsce zaraz po narodzinach księcia George'a. Gdy pierwszy syn księżnej Kate i Williama miał zaledwie kilka miesięcy, jego mama i James Middleton zdecydowali się na dłuższy spacer wzdłuż wybrzeża w Walii. Książę William nie był wtedy obecny ze względu na inne obowiązki. 

Pochłonięte rozmową rodzeństwo nie zauważyło, jak szybko nadchodzi przypływ, co niemal doprowadziło do odcięcia ich od stałego lądu. Zagubieni i zdesperowani Middletonowie byli zmuszeni wybrać dłuższą trasę powrotną. Na szczęście po zmroku udało im się bezpiecznie dotrzeć do domu.

Najciekawsze w tym wszytkim jest to, że Pałac Buckingham postanowił zataić tę historię przed opinią publiczną na wiele lat. Dopiero po 11 latach, za sprawą Jamesa Middletona te wydarzenia ujrzały światło dzienne. 

Brat księżnej Kate ma ogromny sentyment do czasów, gdy książę William i jego siostra mieszkali na wyspie Anglesey w Walii. 

"Ich wspólne życie nad brzegiem morza wydawało się idylliczne. Pamiętam, jak myślałem: "Nie mogę się doczekać, aż znajdę sobie kogoś i założę własną rodzinę" — napisał w książce 37-latek.

Reszta rodziny namawiała jednak nieustannie na księcia Williama i jego żonę, by przenieśli się na stałe bliżej rodziny i wzięli na siebie więcej książęcych obowiązków.

Zobacz też:

Księżna Kate nie może dłużej czekać. Nagłe doniesienia o pilnym spotkaniu w zamku Windsor

Wieści w sprawie Williama i Harry'ego to nie były plotki. Nie ma już żadnych złudzeń

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kate Middleton | Książę William
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy