Kolejny odcinek "Tańca z gwiazdami" za nami. Z programu odpadła pierwsza para

Choć program "Taniec z gwiazdami" ma już kilkunastoletnią historię, to moda na taniec wciąż nie przeminęła i widzowie wciąż chętnie oglądają ten format, czego dowodem są wyniki oglądalności z pierwszego odcinka.

W premierowym odcinku żadnej z par nie udało się otrzymać najwyższych not od wszystkich sędziów. Choć byli i lepsi i nieco słabsi, to ostatecznie nikt nie odpadł z programu, a niektórzy fani zapewne mają też już swoich faworytów.

Dziś punktualnie o godz. 20 rozpoczął się drugi odcinek uwielbianego przez Polaków tanecznego show. Widzów jak zawsze powitali Paulina Sykut-Jeżyna i Krzysztof Ibisz. W dzisiejszym odcinku pary zatańczyły swoje tańce do muzyki z popularnych filmów.

Tym razem to Aleks Mackiewicz zatańczył jako pierwszy. W dzisiejszym odcinku aktor zaprezentował skocznego jive'a do piosenki z serialu "Przyjaciele". Gwiazdor koncertowo zaprezentował układ taneczny i zebrał wiele pochwał od jury.

"Było bardzo dynamicznie. Jestem pozytywnie zaskoczony po raz drugi" - skomentował Tomasz Wygoda. Ewa Kasprzyk zauważyła z kolei, że para świetnie się uzupełnia. Rafał Maserak także był zachwycony: "Ten jive był naprawdę znakomity" - skwitował. Iwona Pavlović wprost powiedziała, że gwiazdor jest... objawieniem, choć nie omieszkała także wypomnieć drobnostki technicznej.

Para otrzymała aż 34 punkty i padła też "10" - taką notę przyznała im Ewa Kasprzyk.

Jako druga zaprezentowała się Julia "Maffashion" Kuczyńska w pięknym i eleganckim walcu wiedeńskim do muzyki z filmu "50 twarzy Greya".  Po ubiegłotygodniowym występie rozbudziła apetyty jurorów. Czy tym razem również ich oczarowała? Jak się okazuje - bardzo!

Iwona Pavlović była tak onieśmielona, że - jak sama przyznała - "pierwszy raz ją tak zatkało" i przez to nawet nie była do końca się w stanie skupić na aspektach technicznych.

Pozostali jurorzy również docenili kunszt Julii i jej partnera i przyznali im aż 37 punktów.

Na ten występ czekało wielu. Poprzedni taniec Dagmary Kaźmierskiej nie został oceniony zbyt wysoko. Tym razem "królowa życia" zaprezentowała latynoską cha-chę do piosenki z filmu "Barbie" i już na samym początku... przyznała sobie "10", co było oczywiście elementem choreografii.

Rafał Maserak obiecał, że da wyższą notę niż "2", Ewa Kasprzyk wyraziła swój zachwyt, a Tomasz Wygoda docenił, że "królowa" włożyła w swój taniec sporo energii. Co ciekawe, Iwona Pavlović tym razem była mniej surowa niż ostatnio i również pochwaliła Dagmarę za progres.

Wprawdzie najwyższe noty nie padły, jednak para otrzymała lepsze oceny niż w pierwszym odcinku. Łącznie zdobyli 23 punkty.

Kamil Baleja tym razem zatańczył eleganckiego walca angielskiego do piosenki z "Króla lwa". W otoczeniu bajkowej scenerii sunął po parkiecie, a jego partnerka wirowała w jego ramionach.

Ewa Kasprzyk była tak oczarowana, że aż się wzruszyła. Rafał Maserak wprawdzie zauważył małą skazę, jednak ostatecznie też był na "tak". Iwona Pavlović również tym razem sypała samymi komplementami.

Para otrzymała łącznie 25 punktów.

Anita Sokołowska, podobnie jak Aleks Mackiewicz, w drugim odcinku zaprezentowała dynamicznego jive’a. W pierwszym odcinku to właśnie ona wypadła najlepiej. A tym razem?

Iwona Pavlović ku zaskoczeniu wielu była dużo surowsza niż poprzednio, ale jej opinię bardzo szybko zrównoważyła Ewa Kasprzyk, komplementując aktorkę.Tomasz Wygoda i Rafał Maserak byli nieco bardziej powściągliwi.

Choć wydawało się, że Anita Sokołowska i Jacek Jeschke otrzymają stonowane noty, to finalnie para została nagrodzona 35 punktami.

Krzysztof Szczepaniak i jego partnerka zaprezentowali ogniste tango. Krzysztof Ibisz był wprost zachwycony, a jego opinię szybko podzielił Tomasz Jan Wygoda. Ewa Kasprzyk z kolei aż się wzruszyła. Rafał Maserak z kolei nie mógł wyjść z zachwytu, doceniając przy tym perfekcyjne wykonanie trudny figur tanecznych. Na deser wypowiedziała się Iwona Pavlović, która w pełni zgodziła się ze swoimi poprzednikami.

Po raz pierwszy padła magiczna "40" w punktacji jury.

Adam Kszczot tym razem musiał się trochę naskakać. Sportowiec zatańczył bowiem quickstepa, który jest niezwykle skocznym tańcem. W ich choreografii nie brakowało trudnych podnoszeń. Jak podobało się jurorom?

Rafał Maserak i Ewa Kasprzyk byli zgodni w swoich opiniach. Tomasz Jan Wygoda dopatrzył się jednak małych błędów, podobnie zresztą jak Iwona Pavlović. "Za twardo, za sztywno" - skwitowała Czarna Mamba.

Para otrzymała mocne 25 punktów.

W poprzednim odcinku Małgorzata Ostrowska-Królikowska zatańczyła walca angielskiego, a dziś zaprezentowała romantyczną rumbę do muzyki z filmu "Narodziny gwiazdy".

Czy poszło im lepiej niż ostatnio? Według Ewy Kasprzyk było "pięknie, kobieco i wspaniale". Rafał Maserak i Tomasz Jan Wygoda byli nieco bardziej powściągliwi.

Iwona Pavlović z kolei podkreśliła, że aktorka kwitnie i rozwija się w tym programie. Zauważyła także piękne przeprosty nóg.

Łącznie para otrzymała 28 punktów.

W takiej ognistej odsłonie jeszcze go nie widzieliśmy. Maciej Musiał zatańczył tango do muzyki z filmu "Wytańczyć marzenia". Czy zachwycił jury? Nie wszystkich członków...

Iwona Pavlović wytknęła aktorowi nieprawidłowe trzymanie ramy, choć Rafał Maserak wcale się z nią nie zgodził. Ewa Kasprzyk jednak była całkowicie zachwycona.

Para otrzymała ostatecznie nie tak mało, bo aż 33 punkty.

W poprzednim odcinku Iwona Pavlović zarzuciła Roxie Węgiel (sprawdź!), że brakowało w jej tańcu nieco emocji. Tym razem młoda wokalistka miała okazję przekonać do siebie jurorkę skocznym quickstepem.

Czy jej się udało? Okazuje się, że tak. "Ja dostałam to, co chciałam" - skwitowała Czarna Mamba.

Rafał Maserak ocenił, że było wręcz "fenomenalnie", choć miał jedną drobną uwagę. Pozostali jurorzy także byli na "tak" i łącznie przyznali parze aż 35 punktów.

Jako przedostatni zatańczyli Beata Olga Kowalska i Mieszko Masłowski. Aktorka tym razem pokazała się w walcu angielskim, w rytm piosenki "My heart will go on".

Czy udało się stopić serca jurorów? I to jeszcze jak. Tomasz Jan Wygoda podkreślił piękny klimat, podobnie jak Ewa Kasprzyk i Rafał Maserak, który wręcz uznał, że gwiazda jest stworzona do walca angielskiego. Iwona Pavlović również nie miała większych zastrzeżeń.

Para otrzymała 31 punktów.

Filip Chajzer od początku podkreślał, że musi uczyć się tańca towarzyskiego od podstaw. Tym razem zaprezentował na parkiecie cha-chę.

Okazuje się, że jego występ bardzo rozbawił Ewę Kasprzyk. Iwonie Pavlović wprawdzie też podobało się show, jednak uznała, że "cha-chy było tam jak na lekarstwo". Do opinii Czarnej Mamby przychylił się też Tomasz Jan Wygoda.

Już po występie Filip Chajzer przyznał się, że pomylił połowę kroków.

Za swój występ para otrzymała 26 punktów.

Po ostatnim tańcu musiała nadejść chwila, w której ogłoszono, kto pożegna się z programem. Widzowie zdecydowali, że w kolejnym odcinku nie zatańczą już Adam Kszczot i Kasia Vu Manh.