Reklama
Reklama

Kolejny skandal w TVP ujrzał światło dzienne. Nie chodzi o drobne pieniądze. Mowa o milionach

Nad Telewizją Polską znów zbierają się ciemne chmury. Audyt przeprowadzony przez Najwyższą Izbę Kontroli ujawnił, że TVP zainwestowała ogromne pieniądze w produkcje, które... nigdy nie zostały wyemitowane na antenie.

Dziennikarze TVP szykują się do zmian

Telewizja Polska, która już od kilku lat nie cieszy dobrymi opiniami, ostatnio wpada w coraz większe tarapaty. Od kilku tygodni głośno mów się o rewolucyjnych zmianach, które mogą czekać TVP w najbliższym czasie.

Wielu ekspertów i widzów zastanawia się, co stanie się z największymi gwiazdami stacji.

Jedna z najbardziej znanych dziennikarek telewizji publicznej - Danuta Holecka zapowiedziała już, że "nie odejdzie z własnej woli" i przede wszystkim "stoi murem" za pozostałymi członkami ekipy "Wiadomości".

Na zaskakujący pomysł wpadł za to Adam Giza, który przejęty zapowiedziami zwolnień na Woronicza postanowił rozesłać listy do mediów w Polsce. W korespondencji zapewnia, że jest osobą całkowicie "apolityczną".

Reklama

Kontrola ujawnia skandaliczne zachowanie włodarzy TVP

To jednak nie są jedyne problemy, z którymi musi się ostatnio mierzyć obecny zarząd TVP. Niedawno kontrola NIK ujawniła skandaliczne nieprawidłowości.

Jak wynika z przeprowadzonego audytu - Telewizja Polska zainwestowała aż 1,3 miliona złotych w produkcje, które nigdy nie ujrzały światła dziennego. Raport dotyczyły łącznie 24 produkcji - podają Wirtualne Media. Nie wiadomo jednak o jakie formaty dokładnie chodzi - mogły być to zarówno filmy, seriale, jak i programy publicystyczne zrealizowane na zlecenie telewizji publicznej bądź przez nią zakupione.

"W badanej działalności wystąpiły także przypadki niegospodarności polegające na zakupie lub wyprodukowaniu za łączną kwotę 1 310,6 tys. zł audycji, które nie zostały wyemitowane lub zaplanowane do emisji, co stanowiło również działanie nierzetelne" - czytamy w komunikacie prasowym NIK.

Telewizja Polska tłumaczy się z nietrafionych inwestycji

Sprawę postanowili skomentować sami zainteresowani.

Szefowa biura programowego przekazała kontrolerom Najwyższej Izby Kontroli, że jeden z nakręconych dla TVP filmów nie został udostępniony widzom w związku z jego "(...) wydźwiękiem i idącym za tym brakiem zgodności z linią programową telewizji publicznej" - informują Wirtualne Media.

W innych przypadkach TVP nie zdecydowała się na emisję zakupionych materiałów z powodu sytuacji prawnej, dezaktualizacji treści i problemem z pozyskaniem praw autorskich. Przeszkodą w udostępnieniu produkcji miały być także "niespełnienie przyjętych założeń merytorycznych", a także brak możliwości emisji w tzw. prime time.

Zobacz też:

Dziennikarka TVN24 Agata Adamek pod ostrzałem. Były pracownik stacji oskarża 

Marian Banaś donosi do prokuratury na TVP Info. W tle nielegalne podsłuchy

Magdalena Ogórek wdała się w awanturę z internautą. Gwiazda TVP tym razem nie wytrzymała

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Telewizja Polska SA | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama