Kólowa Elżbieta II abdykuje? Trudne czasy dla brytyjskiej monarchii...
Królowa Elżbieta II ostatnio coraz częściej podupada na zdrowiu, co zmusza ją do odwoływania kolejnych spotkać i wizyt. Ostatnio, w powodu COVID-19 była zmuszona odwołać nawet wideokonferencje. W tej sytuacji zasadne wydaje się pytanie, czy brytyjska monarchini jest nadal zdolna do wypełniania swoich obowiązków. Ekspertka do spraw brytyjskiej monarchii, historyczka z Uniwersytetu Sydney, dr Cindy McCreery, kreśli możliwe scenariusze.
Królowa Elżbieta II ostatnio coraz częściej podupada na zdrowiu, co zmusza ją do odwoływania kolejnych spotkań i wizyt. Ostatnio, w powodu COVID-19 była zmuszona odwołać nawet wideokonferencje. W tej sytuacji zasadne wydaje się pytanie, czy brytyjska monarchini jest nadal zdolna do wypełniania swoich obowiązków. Ekspertka do spraw brytyjskiej monarchii, historyczka z Uniwersytetu Sydney, dr Cindy McCreery, kreśli możliwe scenariusze.
Od czasu nocnego pobytu w szpitalu w październiku 2021 r., królowa Elżbieta II podejmuje, jak to określa Pałac Buckingham, „lekkie obowiązki”. Trwa to do tej pory, gdyż królowa niedawno zakaziła się koronawirusem i przechodzi covid, podobno bardzo łagodnie. 95-letnia monarchini, która w tym roku świętuje swój platynowy jubileusz przebywa obecnie w odosobnieniu w zamku Windsor.
Jak zauważa specjalistka o królewskiego protokołu, historyczka dr McCreery, jest to kontynuacja procesu, który rozpoczął się przed pandemią. W ostatnich latach królowa nieco zwolniła tempo, na przykład nie podejmuje już dalekich podróży. Podczas pandemii przeszła ze spotkań osobistych na głównie wideokonferencje. Jak można się domyślać, nadal będzie podpisywała oficjalne dokumenty i mogłaby nawert odbywać ważne spotkania, gdyby była wystarczająco zdrowa. Ale ponieważ nie jest, skończą się spotkania z poddanymi, otwieranie nowych skrzydeł bibliotek i szpitali, a cotygodniowe spotkania z premierem odbywać się będą telefonicznie.
Dla królowej bardzo ważne jest pokazanie światy, że chociaż przestrzega zasad izolacji, nie jest całkowicie ubezwłasnowolniona. To mocno świadczy o tym, jak sama postrzega swoją kondyncję i jest wyrazem silnej woli, by dalej wypełniać królewskie obowiązki. To wyraźny sygnał: „Wciąż tu jestem i nadal wykonuję swoją pracę”.
Na wypadek, gdyby stan królowej uległ pogorszeniu, został już w 1937 roku opracowany specjalny scenariusz, zgodny z ustawą o regencji.
Kiedy ojciec Elżbiety, Jerzy VI niespodziewanie objął tron po abdykacji swojego brata Edwarda VIII w 1936 r., następczyni tronu miała mniej niż 18 lat. Parlament zdawał sobie sprawę z konieczności ustalenia, co powinno się stać, jeśli monarcha nie będzie mógł wykonać obowiązków z powodu niezdolności do pracy lub innych przeszkód, takich jak niepełnoletność i ustanowił zasady, które obowiązują do dziś.
Ustawodawstwo to przewiduje stanowisko „regenta”, czylo kogoś, kto przejmuje władzę, gdy monarcha jest nieletni (poniżej 18 roku życia) lub znacznie upośledzony fizycznie lub umysłowo, na przykład po udarze, zawale serca lub demencji. Ta osoba jest zwykle następcą tronu, w aktualnej sytuacji: książę Karol.
Ustawa o regencji przewiduje również tymczasowe delegowanie obowiązków, gdy monarcha cierpi na krótkotrwałą chorobę lub podróżuje poza królestwo. Delegaci ci są znani jako doradcy stanu i są zazwyczaj wybierani spośród czterech następnych dorosłych w kolejce do tronu, którzy mają powyżej 18 lat i są stałymi rezydentami w Wielkiej Brytanii. Do niedawna byli to: książęta Karol, William, Harry i Andrzej. I tu się robi kłopot, bo dwóch z nich nie można już brać pod uwagę.
Książę Harry mieszka obecnie w Stanach Zjednoczonych, więc nie spełnia wymogu rezydentury w Wielkiej Brytanii. Książę Andrzej może również zostać zdyskwalifikowany, ponieważ został pozbawiony formalnych obowiązków królewskich. To jest coś, co musi zostać formalnie rozwiązane i to wkrótce. Jeśli zarówno Harry, jak i skompromitowany książę Andrzej zostaliby zdyskwalifikowani, wówczas rola radcy stanu przeszłaby na najstarsze dziecko księcia Andrzeja, księżniczkę Beatrice, a następnie na jej siostrę, księżniczkę Eugenię.
Jest oczywistym, że po królowej Elżbiecie II tron przejmie jej najstarszy syn, książę Karol. Kolejny w linii sukcesji jest książę William, a następnie jego najstarszy syn, książę George. Kiedy dorośnie, jego dzieci będą następne w kolejce do tronu.
Jednak na razie za wcześnie na takie rozważania. Specjaliści od królewskiego protokołu są całkowicie pewni, że królowa nie podejmie decyzji o abdykacji. Jest na to zbyt obowiązkowa. Musiałoby się wydarzyć coś, co całkowicie wykluczy możliwość wypełniania służbowych zadań.
Zobacz też:
Adele jest w ciąży? Amerykański tabloid przekazał cudowną wiadomość
Zenek Martyniuk nie chce mieszkać w Warszawie. To Podlasie gra mu w duszy
Sylwia Bomba tak bawi się na feriach, Pokazała zdjęcie w bikini