Komarenko nie zasłużył na wygraną w "Tylko nas dwoje"?
Niektórzy z uczestników muzycznego show "Tylko nas dwoje" wciąż nie mogą uwierzyć, że program wygrali Ivan Komarenko i Paulina Sykut. "Mam w nosie, co powiedzą inni, ale ja jestem w szoku" - mówi Paulla Ignasiak.
Jak wiadomo, tydzień temu werdyktem widzów zwycięzcami polsatowskiego show zostali Ivan Komarenko (34 l.) i Paulina Sykut (30 l.). Gwiazdy, które odpadły z programu wcześniej, są tak zaskoczone ich wygraną, że otwarcie wyrażają swoje zdumienie i oburzenie.
"Mam w nosie, co powiedzą inni, ale ja jestem w szoku. Zastanawiałam się, czy opłaca się być szczerym, bo czasem jest tak, że ma się coś do powiedzenia, ale boimy się mówić o tym głośno. Program powinni wygrać Piotr Kupicha i Anna Bosak. To niesprawiedliwe, że stało się inaczej, bo oni byli najlepsi" - mówi Paulla (31 l.) w rozmowie z tygodnikiem "Twoje Imperium".
Zaskoczenia nie kryje też Małgorzata Ostrowska, która przyznała, że nie rozumie werdyktu widzów. Natomiast faworytka Paulli, Ania Bosak, oświadczyła dyplomatycznie, iż nie będzie ujawniać swojego zdania na ten temat, ponieważ byłoby to niezręczne.
Krzysztof Bogucki, agent Ivana, zapewnia czytelników "Twojego Imperium", że nie może być mowy o żadnym przekręcie. "Ivan ma ogromne rzesze fanów, którzy go uwielbiają i na niego głosują" - wyjaśnia.
Zobacz również: