Reklama
Reklama

Kompromitująca wpadka Kuźniara!

Jarosław Kuźniar tym razem nie popisał się zbytnią erudycją...

Trzeba przyznać, że Jarek Kuźniar (35 l.) ma dziwne szczęście do popełniania gaf na wizji.

Tym razem prezenter pomylił wielkich aktorów Jacka Nicholsona z Anthonym Hopkinsem. Taka tam "drobnostka"!

W swoim porannym programie w TVN 24 żywo dyskutował z zaproszonymi gośćmi na temat odejścia z zawodu Jacka Nicholsona.

Faktycznie, pojawiły się plotki o tym, że Nicholson postanowił przejść na aktorską emeryturę (co ostatecznie zdementował).

Reklama

"Będziemy tęsknić za Hannibalem, dzisiaj może nawet go sobie przypomnimy" - palnął Kuźniar.

W studiu zapadła głucha i niezręczna cisza. Zaproszeni goście byli wyraźnie zdziwieni jego wypowiedzią.

W końcu nawet dziecko w podstawówce wie, że słynnego Hannibala Lectera grał Anthony Hopkins, a nie Jack Nicholson.

To nie pierwsza wpadka zabawnego Jarka. W przeszłości zdarzało mu się już przeliczać 900 kilogramów śmieci jako odpowiednik półtorej tony.

Biedny Kuźniar padł też ofiarą studentów, którzy udawali, że łączą się z nim ze Stanów, relacjonując "na miejscu" wyniki amerykańskich wyborów. Faktycznie nadawali z mieszkania na Ursynowie.

Cóż, może trzeba było jednak zostać w tym "X factorze"...



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Kuźniar | TVN 24 | Anthony Hopkins
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy