Komunijny prezent syna Rutkowskich wzbudza emocje. To już przesada?
Już za niecały miesiąc odbędzie się podwójna uroczystość w rodzinie Rutkowskich – jednego dnia para weźmie ślub kościelny, a następnego ich syn przystąpi do komunii. Jak się okazuje, para wybrała już prezent dla swojej pociechy. Jak to u nich bywa, będzie na bogato, a jednocześnie kontrowersyjnie.
Krzysztof i Maja Rutkowscy nie kryją się ze swoim bogactwem. Oboje jeżdżą drogimi samochodami, noszą markowe rzeczy, mogą sobie pozwolić na podróże w niemal każdy zakątek świata, a nieruchomości mają nie tylko w Polsce, ale także za granicą.
Również ich syn, a także dorosła już córka Mai czerpią z tego dostatku. W ubiegłym roku para zorganizowała huczne urodziny Krzysztofa Juniora, które odbiły się szerokim echem w mediach.
Teraz znów będzie okazja do rozgłosu, gdyż para w maju organizuje podwójną uroczystość, a mianowicie swój ślub kościelny oraz komunię syna. Już teraz wiadomo, że będzie na bogato!
Na swoje 10. urodziny junior dostał sporo zabawek, ale wiele osób wręczyło mu także koperty. Chłopiec wykazał się ogromną empatią i dojrzałością, gdyż środki przekazał na cele charytatywne.
Jak się okazuje, tym razem również będzie mógł liczyć na prezenty w postaci pieniężne od gości, ale jego rodzice przygotowują dla niego jeszcze coś extra. Coś, co już teraz wzbudza niemałe kontrowersje. A to dlatego, że chłopiec ma otrzymać... samochód.
"Samochód na pewno chyba dostanie, ale jaki to zobaczymy, bo jednak takiemu dziecku to cały czas się zmienia. (...) Samochód jest wstępnie zamówiony, nie wiem jednak, czy nie będzie zmiany" - wyznała "Faktowi" Maja Rutkowski.
"Większość osób mu daje właśnie pieniądze już chyba od trzech lat na urodziny. Dziecko może sobie coś uzbierać, kupić, zainwestować nawet. I ja też go uczę. On naprawdę jest oszczędny i szanuje pieniądze. Pamiętam jednak, że niedawno, gdy były jego urodziny, poświęcił swoje pieniądze dla dzieci z Ukrainy. Oddał wszystko. Mnie to wzruszyło i to była jego decyzja" - dodała.
Żona detektywa przekonuje jednak, że pomimo zapowiedzi drogich prezentów, dla jej syna liczy się przede wszystkim wymiar duchowy uroczystości. W przeciwieństwie do swoich rówieśników ponoć chętnie uczy się wszystkich modlitw. "Dostaje piątki, szóstki, więc mam z nim żadnego problemu. Jestem naprawdę bardzo dumna z niego" - pochwaliła go w rozmowie z tabloidem.
Zobacz też:
Krzysztof Rutkowski znalazł nowe zajęcie na stare lata. Będziecie zaskoczeni
Rutkowscy świętują na bogato. Są goście z zagranicy i... kilka choinek