Kondrat uratował małżeństwo?
Wydawało się, że koniec związku Marka i Ilony Kondratów jest nieunikniony. Pozew rozwodowy czekał już w kancelarii adwokackiej. Tymczasem ostatnio małżonkowie pojawili się razem publicznie.
W ubiegłym miesiącu wyszło na jaw, że Ilona, żona Marka Kondrata, zdecydowała się rozpocząć nowe życie. Po trzydziestu latach małżeństwa złożyła pozew rozwodowy. Na jej decyzję wpłynął głównie pobyt w Austrii, gdzie odbyła miesięczny kurs jogi i wróciła całkowicie odmieniona.
Zafascynował ją ascetyczny tryb życia, jaki musiała prowadzić podczas kursu. Niestety, mąż nie podzielał jej zainteresowań. Znajoma pary zdradziła "Na żywo", że pani Ilona nie mogła się z tym pogodzić i zaproponowała separację.
Kryzys udało się jednak opanować. Kondratowie byli widziani w Wielką Sobotę w towarzystwie syna Wojciecha i jego żony Ewy w kościele na warszawskim Wilanowie. To dobry znak, że spędzają razem Wielkanoc.
Jak wiadomo, prawdziwy koniec nadchodzi wtedy, gdy para rozstaje się na święta - tak było w przypadku Weroniki i Cezarego Pazurów oraz Edyty Górniak i Darka Krupy. Mamy nadzieję, że u Kondratów już wszystko w porządku. W końcu, jak powiedział pan Marek, "to idiotyzm zmieniać jedną żonę na drugą, jak auta".