Reklama
Reklama

Konflikt w rodzinie Kory narasta. Sipowicz nie chce rozmawiać z Jackowskim

Filmowa biografia Kory może nie powstać zbyt szybko. Choć Grupa ATM podpisała umowę z autorką książki o Oldze Jackowskiej, to najstarszy syn artystki Mateusz Jackowski twierdzi, że z nim jako spadkobiercą niczego nie ustalano. Wysuwa oskarżenia przeciwko ojczymowi Kamilowi Sipowiczowi. To chyba dopiero początek konfliktu.

 

Afera wokół filmu o Korze

Mateusz Jackowski jest zaniepokojony faktem, że nic nie wie o filmie, jaki ma powstać na temat jego matki Olgi Sipowicz, czyli Kory. Syn artystki przekonuje, że nie konsultowano z nim, co zostanie pokazane filmie o jej życiu, a zapewne również i jego. Szerzej o skandalu, jaki rozgrywa się za kulisami umowy Wydawnictwa Znak i ATM Grupa na ekranizację książki "Się żyje. Kora. Biografia" pisaliśmy TUTAJ.

Reklama

Jackowski chce rozmawiać

Mateusz Jackowski twierdzi, że zarówno on, jak i pozostali spadkobiercy nie mają nic przeciwko temu, żeby powstał film o Korze. Wiedzą, jak ważna była dla kultury i jaki wpływ wywarła. Ich niepokój budzi fakt, że nie skonsultowano z nimi szczegółów, a przecież również ich życie zostanie pokazane w filmie.

"(...) jeśli będzie kręcony jakikolwiek film, czy to dokumentalny, czy fabularny o mojej mamie, to automatycznie mówimy też o moim ojcu, Marku Jackowskim, jego muzyce, o wzajemnych relacjach moich rodziców, o ich życiu. I Maanamie. Nie zapominajmy więc o rodzinie z jego strony - żonie Ewie i ich córkach, a moich siostrach. Jestem pewien, że nikt do tej pory nie zamienił z nimi ani słowa na ten temat, a powinien" - mówi wzburzony Mateusz Jackowski w rozmowie z  Natalią Wolniewicz z Plejady.

Na temat filmu w ogóle nie chce rozmawiać Kamil Sipowicz. Mąż Kory stwierdził, że sprawa go nie interesuje. "Kamil twierdzi, że nic nie wie, a ja mam wiarygodną informację, że wie. W rezultacie mamy niepotrzebne zamieszanie. Moje stanowisko jest takie, że trzeba poważnie traktować siebie nawzajem i przyszłych partnerów w takim projekcie. Musi panować wzajemne zrozumienie i szacunek" - zapewnia Jackowski.

Syn Kory jest przekonany, że dojdzie do porozumienia z producentem, czyli Grupą ATM. Jest pełen optymizmu i wierzy w dobrą wolę.

Pozostali spadkobiercy też mają zastrzeżenia

Nie tylko Mateusz Jackowski ma zastrzeżenia co do ekranizacji książki o Korze. Kiedy Wydawnictwo ZNAK pochwaliło się podpisaną umową w mediach społecznościowych szybko pod postem pojawił się komentarz Katarzyny Zielonki - partnerki młodszego syna Kory Szymona Sipowicza.

"»W porozumieniu z bliskimi Kory«? A proszę doprecyzować, o jakich bliskich państwo tu piszą, bo z tego, co wiem: spadkobiercy Kory o tym »pomyśle« dowiedzieli się z Facebooka" - napisała Zielonka.

Jak będzie rozwija się sprawa? Czy spadkobiercy dojdą do porozumienia z wydawnictwem i Grupą ATM? Widzowie na pewno chcieliby zobaczyć na ekranach biografię Kory.

Zobacz też:

Kamil Sipowicz: Sekretny ślub z kochanką, a teraz taka sensacja. Plotki o Korze to prawda 

Kamil Sipowicz po latach wyznał, jak upokorzyła go Kora. Zdradziła go z żonatym mężczyzną

Powstanie film o Oldze "Korze" Jackowskiej. Rodzina dowiedziała się o tym z mediów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kora | Kamil Sipowicz | Mateusz Jackowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy