Reklama
Reklama

Koniec tańców dla Medyńskiego

Nawet w święta gwiazdy nie próżnowały, tylko tańczyły. Tematem muzycznym wielkanocnego odcinka "Tańca z gwiazdami" była muzyka ze znanych komedii, tańce - zróżnicowane, poza finałowym, wspólnie wykonanym swingiem.

Zanim jednak do finału dotańczyliśmy, Monika Richardson i Krzysztof Hulboj zaprezentowali się w sambie, a Wojtek Medyński i Iza Janachowska w tangu z filmu "Pół żartem, pół serio" otarli się o ideał ? zdaniem Zbigniewa Wodeckiego.

Jurorzy byli zresztą w wyjątkowo dobrym, świątecznym nastroju. Uwierzyli w parę Anna Nowak-Ibisz i Czarek Olszewski (cha-cha do muzyki z filmu "Pogromcy duchów"), a w naszej gwieździe Piotr Galiński dostrzegł "kawał żywej baby, ruszającej się".

Jadowita Iwona "Czarna Mamba" Pavlović w tańcu Doroty Gardias i Andrzeja Mosejcuku znalazła tylko jeden błąd! Potwierdzeniem wspaniałego występu było zdobycie złotego medalu odcinka.

Reklama

Kamila Kajak i Jay Delano, który zdaniem Piotra Galińskiego ma naturalny dar od Boga, zatańczyli sambę, a Bartek Kasprzykowski i Blanka Winiarska quickstepa. Jak na melodię z serialu "Alternatywy 4" przystało, aktor taniec rozpoczął... z miotłą. Za to we fraku.

Paweł Nastula z Magdą Soszyńską - jive - wykonywali tak akrobatyczne figury, że wydawało się, iż za chwilę partnerka wyfrunie w kosmos, a partner nie da rady jej złapać. Na szczęście, wszystko było starannie przygotowane i wytrenowane, dzięki czemu nasz mistrz mógł wreszcie zdobyć od jurorów swoją wyśnioną "szóstkę".

W tym odcinku z niemiłego obowiązku sprytnie wybrnął prowadzący Piotr Gąsowski. Z uwagi na święta uznał, że tym razem nikt nie odpada z programu, tylko "będzie miał więcej czasu dla rodziny". Zatem Lany Poniedziałek spędzą w domu, zamiast na treningach, Wojtek Medyński i Izabela Janachowska.

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama