Reklama
Reklama

Koniec wątpliwości ws. programu Barbary Kurdej-Szatan. Nie ma powodów do radości

Czy nowy program Barbary Kurdej-Szatan radzi sobie tak, jak oczekiwano? Pierwsze głosy o "Cudownych latach" sugerowały, że nie jest najlepiej. Teraz gdy TVP wyemitowała już kilka odcinków i podsumowano wyniki... sytuacja wcale nie wydaje się korzystniejsza. Oto najnowsze dane.

Program Barbary Kurdej-Szatan. "Cudowne lata" nie przekonały ludzi?

Barbara Kurdej-Szatan niespodziewanie wróciła do TVP i otrzymała własny format: "Cudowne lata". Podzieleni na drużyny uczestnicy (w zależności od pokolenia, do którego przynależą), rywalizują w sześciu rundach i wykazują się wiedzą. Nad przebiegiem rywalizacji czuwa aktorka i prezenterka.

Choć z początku wydawało się, że format ma potencjał, nie jest dobrze. Pierwszy odcinek obejrzało 601 tysięcy osób, drugi już 100 tysięcy mniej. Przy trzecim program zebrał 470 tysięcy widzów. To razem daje średnio 525 tysięcy odbiorców przed telewizorami.

Reklama

Program Barbary Kurdej-Szatan może nie sprawdzać się z tego powodu

Jak podaje RMF, opinie o programie na ten moment są różne, a na dodatek jest jeden haczyk, który może zadecydować o losie programu. Aleksandra Chmielewska, kierowniczka projektów telewizyjnych w firmie Gemius, zauważyła:

"Oczywiście w pierwszym odcinku nie zabrakło wpadek, nie wszystko było też idealne, np. uczestnicy sprawiali wrażenie, że nie za bardzo wiedzą, co mają robić w kolejnych etapach programu. To jednak dopiero pierwszy odcinek, a po drugie to przecież show i nie wszystko trzeba traktować poważnie...".

Barbara Kurdej-Szatan wprost o pracy w telewizji i mediach

Jeśli program nie otrzyma kontynuacji, na pewno nie będzie to powód do zachwytu dla aktorki. Wszak Barbara sama informowała, że bardzo cieszy się z możliwości współpracy z TVP i tematyki programu.

"To jest inny rodzaj pracy, inna energia, tam się jednak spotykają ludzie codziennie, aby rozmawiać na przeróżne tematy, wszystkie możliwe. A prowadzenie takiego programu to jest jak takie show. Ja wychodzę, prowadzę show, to jest bliższe mnie jako artystce" - wyjaśniała Kurdej-Szatan w rozmowie z Plotkiem, porównując aktualną pracę do "Pytanie na śniadanie" - które było zaproponowaną jej przez TVP alternatywą.

Barbara Kurdej-Szatan świetnie odnajduje się w mediach, dlatego trzymamy kciuki, by program skutecznie trafił do swojej niszy. Nie da się ukryć, że aktorka podchodzi do pracy z pasją. Jej słowa o programach mogą rozczulić niejednego fana.

"Tak naprawdę miałam wrażenie, jakby te pięć lat bez prowadzenia programów w ogóle nie minęło. Bo to jest tak, że, jak masz jakąś dobrą przyjaciółkę, z którą nie widzisz się ileś lat, a potem się spotykacie, to masz wrażenie, jakby ten czas nie minął, bo się świetnie znacie" - zdradziła w rozmowie z dziennikarką Jastrząb Post.

Czytaj też:

Dopiero co wystartował program Kurdej-Szatan w TVP. Widzowie mają zastrzeżenia

Skrytykowali ją za wpadkę w nowym show. Tak się tłumaczy

Wieści ws. Barbary Kurdej-Szatan nadeszły w ostatniej chwili. Ogłosili oficjalnie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Barbara Kurdej-Szatan | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy