Koniec złudzeń. Zapendowska potwierdziła plotki. Choroba postępuje
Elżbieta Zapendowska od dawna ma problem z oczami, przez co musiała nosić charakterystyczne okulary z grubymi szkłami. W rozmowie z naszym reporterem wyjawiła, na jakim etapie jest jej choroba oczu. Jak sama przyznała, już nic w jej sprawie nie można zrobić, a ona sama nie jest w stanie samodzielnie funkcjonować.
O tym, że Elżbieta Zapendowska ma poważne problemy ze wzrokiem, wiadomo od dawna. Specjalistka od emisji głosu i jurorka w wielu programach muzycznych od wielu lat nosi specjalne okulary z grubymi szkłami, dzięki czemu może jakoś funkcjonować.
Jakiś czas temu wyjawiła, że na jedno oko w ogóle nie widzi, a specjaliści rozkładają ręce. Dodatkowo, wcale nie ma pewności, że choroba nie zaatakuje drugiego oka. Pomimo tego, Zapendowska nie zamierzała jednak spoczywać na laurach i iść na emeryturę czy zwolnienie lekarskie. Nadal pracuje i chyba nie zamierza zwalniać tempa.
Nasz reporter spotkał ją podczas wielkiego koncertu Dody. Spytaliśmy Elżbietę Zapendowską o wspomniane problemy ze wzrokiem. Jak się okazuje, choć choroba wciąż postępuje, to jurorka stara się żyć normalnie.
"Czuję się z tym normalnie, ponieważ się do tego przyzwyczaiłam i to się dzieje przez tyle lat, że dla mnie to jest proces starzenia się" - wyznała nam.
Niestety, w jej przypadku żadne operacje laserowe nie wchodzą w grę i Elżbieta Zapendowska musi żyć z postępującą chorobą.
"Już nic w mojej sprawie nie pomoże" - powiedziała.
Choć stara się radzić sobie jak może, to w codziennych sprawach musi jednak liczyć na pomoc.
"Sama funkcjonować już nie bardzo mogę, ale za to mam paru przyjaciół i paru bliskich ludzi, którzy mnie wspierają w takim życiowym sensie" - powiedziała.
Zobacz też: