Kontrowersje po finale „Power Couple”. Aleksandra Gruszka przypłaciła konkurencję zdrowiem!
Finał programu „Power Couple” za nami. Zwycięzcami zostali Katarzyna Pakosińska (49 l.) i jej mąż Irakli Basilaszwili, jednak to nie o nich się mówi najgłośniej, a o żonie Piotra Gruszki, która zemdlała na planie. A wszystko przez ryzykową konkurencję. Widzowie programu są oburzeni, czemu dali wyraz w komentarzach na instagramowym profilu programu.
Show TVN-u, w którym wzięło udział siedem znanych par, dobiegło końca. Zwycięzcami okazali się Katarzyna Pakosińska i jej mąż Irakli Basilaszwili, dzięki czemu zyskali ponad 50 tys. zł nagrody.
Po wyemitowaniu finałowego odcinka nie oni jednak są na ustach wszystkich, a żona Piotra Gruszki, Aleksandra.
Podczas konkurencji "Cztery pory roku" uczestnicy byli wystawieni na zmiany temperatur i właśnie to przyczyniło się do pogorszenia stanu zdrowia Aleksandry Gruszki.
Okazało się, że jej organizm został wychłodzony, przez co kobieta zemdlała. Termometr wykazał, że miała jedynie 33,2 stopnie temperatury!
Ona sama wyznała, że pamięta jedynie, iż jej ciało cały czas drżało.
Choć ratownicy szybko udzielili jej pomocy i wszystko skończyło się dobrze, na producentów spadła fala krytyki.
Na istagramowym profilu programu pojawiło się wiele krytycznych wpisów na temat narażania zdrowia uczestników.
Ktoś inny napisał, że finał był wręcz poniżający, a jedna z fanek użyła jeszcze dosadniejszych słów.
Oglądaliście "Power Couple"? Zgadzacie się tymi zarzutami?
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: