Reklama
Reklama

Kora: Dostawałam pogróżki

Okazuje się, że nie wszystkim przypadł do gustu teledysk Kory (59 l.) "Zabawa w chowanego", będący protestem przeciwko pedofilii w kościele. Wokalistka wyznała, że była nękana...

"Musiałam zmienić numer telefonu, bo dostawałam bardzo brzydkie esemesy, a nawet pogróżki" - opowiada tygodnikowi "Takie jest życie", i dodaje, że z drugiej strony ma ogromną satysfakcję...

"Mój teledysk 'Zabawa w chowanego' otrzymał nagrodę Złotej Żaby na Festiwalu Camerimage w Bydgoszczy. A niedawno poproszono mnie o zgodę na jego emisję podczas festiwalu operatorów w Hollywood. Będzie też pokazywany na różnych innych festiwalach" - mówi.

Gwiazda i jurorka show "Must be the music" nigdy nie ukrywała swojego trudnego dzieciństwa. Jako 5-letnia dziewczyna trafiła do sierocińca prowadzonego przez siostry zakonne (jej matka wyjechała wówczas do sanatorium). Tam zetknęła się po raz pierwszy z księdzem pedofilem.

Reklama

Później, mając "dziesięć, jedenaście lat", została wykorzystana przez duchownego, o czym opowiedziała m.in. w utworze "Zabawa w chowanego". Długo nie mogła sobie z tym poradzić.

Będąc młodą osobą "non stop popełniała samobójstwa, od dziecka umierała i regularnie nie chciała żyć".

"Zabijałam się, aż do momentu, kiedy naprawdę prawie umarłam. Odratowano mnie cudem" - wyznała ostatnio "Gali".

Zobacz teledysk "Zabawa w chowanego":

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kora | Must be the Music
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy