Kora nadal walczy z nowotworem!
Wydawało się, że ze zdrowiem Kory (63 l.) po przebytej chemioterapii będzie już tylko lepiej. Jeden z tygodników donosi jednak, że jej choroba wciąż nie jest do końca spacyfikowana!
W ostatnich miesiącach w mediach pojawiła się wspaniała informacja, że była wokalistka Maanamu, po przebytym leczeniu nowotworu jajnika czuje się już n tyle dobrze, że myśli o powrocie na scenę.
"To tylko kwestia czasu" – zapewniała menadżerka Katarzyna Litwin.
Niestety, ostatnie słowa męża Kory, Kamila Sipowicza, przeczą zapewnieniom menadżerki.
Twierdzi on bowiem, że o koncertach jego żony nie ma mowy, bo jest słaba i by ich nie wytrzymała.
Naciskany przez jeden z brukowców przyznał, że jego żona bierze lek Avastin (stosuje się go jako wlew dożylny w zaawansowanej chorobie nowotworowej – przyp. redakcji).
Kora to potwierdza.
"Tak, biorę Avastin. Nie widzę w tym nic dziwnego. Każdy musi brać jakieś leki, ja biorę właśnie taki.
Nie ma więc czego komentować i ogłaszać światu jako wielką rewelację.
Zdecydowanie wolałabym to zostawić dla siebie" – wyznaje w "Twoim Imperium" wokalistka.
Za Korę w jej walce o zdrowie nieustannie trzymamy kciuki!