Kora rezygnuje z "Must be the music"? "Zrobiło się naprawdę nerwowo"
Po siedmiu edycjach "Must be the music" Kora (63 l.) planuje podobno rozstać się z muzycznym show.
Jak dowiedziało się "Życie na Gorąco", artystka stawia pod znakiem zapytania udział w kolejnej odsłonie polsatowskiego programu. Powód? Chce skupić się na nagraniu nowej płyty.
Choć trwa jeszcze siódma edycja, stacja już ogłosiła, że we wrześniu format będzie kontynuowany...
- Zrobiło się naprawdę nerwowo, nikt nie wyobraża sobie, że Kory może zabraknąć za jurorskim stołem. To ona jest największym autorytetem dla uczestników, a jej oceny wprowadzają najwięcej emocji. Bez niej program może stracić widzów - opowiada pismu osoba z produkcji.
Artystka nie do końca jest przekonana, czy uda jej się pogodzić pracę nad płytą z występami, tym bardziej że nadal jest osłabiona po ciężkiej chorobie nowotworowej. Ostateczna decyzja jednak jeszcze nie zapadła...
- Kora ma już gotowy materiał. Piosenki są napisane. Ta płyta jest teraz dla niej najważniejsza. Jeśli będzie trzeba, zrezygnuje z udziału w programie - mówi osoba z jej bliskiego otoczenia, dodając, że Jackowska uprzedziła produkcję.
- Ona jest profesjonalistką w każdym calu, jak coś robi, to na sto procent - dodaje informator.
Tymczasem w kolejnym odcinku "MBTM" wystąpi Aneta Sablik, Polka, która zwyciężyła w niemieckiej edycji "Idola".
24-latka od samego początku była uznawana za faworytkę. Podczas finałowego odcinka zmiotła konkurencję i wygrała program oraz 500 tysięcy euro.
Wyobrażacie sobie "Must be the music" bez Kory?