Korespondentka TVP została zawieszona. Wszystko przez słowa, które nie spodobały się Polakom!
Magdalena Wolińska-Riedi jest korespondentką TVP w Rzymie i Watykanie. Kobieta chętnie śledzi informacje o wydarzeniach z kraju i ze świata. Bacznie obserwuje także posunięcia Rosjan w wojnie, którą Putin rozpętał z Ukrainą. Teraz najprawdopodobniej będzie musiała szukać sobie nowej pracy, bo przez kilka zbyt odważnych słów napytała sobie biedy… TVP zawiesiło ją w pełnieniu obowiązków.
Kontrowersyjną dyskusję w sprawie działań Putina, który prawie rok temu rozpętał wojnę z Ukrainą, skomentował w mediach społecznościowych Grzegorz Kuczyński. Dziennikarz był niegdyś związany z TVN24, teraz często występujący w roli eksperta w TVP. Bacznie obserwuje jednak sytuację polityczną na świecie i chętnie wyraża publicznie swoje zdanie. Tym razem porównał działanie rosyjskiego przywódcy do zbrodni dokonywanych przed laty przez Adolfa Hitlera i wskazał, jakie można znaleźć podobieństwo między nimi.
"Hitler i jego ludzie mogli mordować ludzi w takich obozach jak Auschwitz, bo mieli poparcie zdecydowanej większości Niemców. Tak jak dziś Putin i jego ludzie ma poparcie zdecydowanej większości Rosjan" — zaznaczył.
Magdalena Wolińska-Riedi nie mogła przejść wobec tego obojętnie. W ostrych słowach odpowiedziała koledze. "Czyli stygmatyzujemy cały rosyjski naród za szaleństwo Putina i spółki. Chyba tylko my Polacy, którzy wyssaliśmy nienawiść z mlekiem matki, możemy to tak interpretować" — napisała w odpowiedzi Magdalena Wolińska-Riedi.
Kuczyński nie podjął dalszej dysputy z korespondentką Telewizji Polskiej, lecz zwrócił jej uwagę na to, że się zagalopowała.
To jednak nie zatrzymało pewnej swego dziennikarki, która brnęła dalej w swoje racje, utyskując nadwiślańskiemu krajowi na każdym kroku. Wszystko po to, by Polacy nie generalizowali innych.
"Do Niemców i Rosjan. Nie można tak generalizować. Wrzucanie do jednego worka całego narodu ze zbrodniarzami jest bardzo nie na miejscu. Mamy do tego powszechną w Polsce tendencję. Jak to tłumaczyć?" — nie ustępowała dziennikarka.
Dziennikarka związana z TVP szybko poszła po rozum do głowy, widząc jak wielkie poruszenie wywołał jej komentarz, w którym zaznaczyła, że nie można "generalizować" Niemców i Rosjan, a sama dokonała generalizacji Polaków, i przeprosiła.