Koroniewska ledwo co ruszyła z programem, a tu takie wieści. Oficjalnie wiadomo
Joanna Koroniewska stała się twarzą nowego programu "Zróbmy sobie dom", który jest emitowany w TVN. W show uczestniczy dziewięć par, które rywalizują o nieruchomość wartą ponad milion złotych. Pierwszy odcinek został wyemitowany w Poniedziałek Wielkanocny. Właśnie ujawniono, jaką miał oglądalność.
Joanna Koroniewska jest prowadzącą nowego formatu "Zróbmy sobie dom" o remontach i aranżacji wnętrz. W programie TVN-u bierze udział dziewięć par rywalizujących o spełnienie swojego marzenia o posiadaniu domu. Główna wygrana to nieruchomość o wartości powyżej miliona złotych.
Premiery odcinek show został wyemitowany w Poniedziałek Wielkanocny. Jaką oglądalność miał "Zróbmy sobie dom"?
Jak informuje portal Wirtualne Media, show osiągnął udział na poziomie 6,87 proc. w grupie wszystkich widzów, 9,1 proc. wśród widzów w wieku 20-54 i 8,7 proc. w grupie wiekowej 16-49. Obejrzało go 880 tys. widzów.
Pierwszy odcinek show nadano o 19.45. Kolejne odcinki programu "Zróbmy sobie dom" będą emitowane w poniedziałki o 20.55.
W programie, oprócz Joanny Koroniewskiej-Dowbor jako prowadzącej pojawia się także trójka jurorów - znany z programu "Nasz nowy dom" Wiesiek Skiba, architektka Anna Błaszczyk oraz ekspert od nieruchomości Dawid Małycha.
Koroniewska od lat ma pasjonować się aranżacją zdjęć. Mimo to wahała się, czy przyjąć propozycje poprowadzenia show w tej tematyce.
"To nie było tak, że dostałam propozycję, przyjęłam ją i zostałam prowadzącą. Zaproszono mnie na casting. Nie ukrywam, że miałam pewne obawy. Po pierwsze, jestem aktorką. Wcześniej prowadziłam kilka programów, ale zawsze zależało mi na tym, by nie przekroczyć tej granicy, która spowodowałaby, że przestanę pracować w swoim zawodzie. Na szczęście, przez ostatnie lata show-biznes się zmienił. Kiedyś działanie na różnych frontach nie było mile widziane. Dziś można śpiewać, grać i prowadzić telewizyjny show" - mówiła niedawno na łamach Plejady.
Co ciekawe, wszelkie wątpliwości rozwiała Dorota Szelągowska. Koleżanka z branży dodała jej otuchy, nakłaniając do przyjęcia propozycji.
"Po drugie, nie miałam pewności, czy nadaję się do takiego programu. Nie można w nim opowiadać o byle czym, tylko trzeba znać się na remontach. Wiedzieć, w jakim miejscu najlepiej postawić ścianki działowe, czym są listwy przypodłogowe i jak położyć mikrocement. Mimo że żyję takimi tematami, nigdy się tym specjalnie nie chwaliłam. Moje wątpliwości rozwiała Dorota Szelągowska. Szczerze przyznałam, że nie wiem, co zrobić. 'Aśka, wyluzuj, przecież ty całe życie tym się zajmujesz, znasz się na rzeczy'" - mówiła.
Zobacz też:
To nie były plotki o Koroniewskiej i Dowborze. "Znajdujemy się na życiowym zakręcie"
