Korwin-Piotrowska wyprawiła zwierzakom pogrzeb!
Karolina w pożarze mieszkania straciła nie tylko cały dobytek, ale i ukochane zwierzaki. Dziennikarka pochowała pupilów na specjalnym cmentarzu...
Pożar w mieszkaniu dziennikarki na Saskiej Kępie wybuchł w poniedziałek (18 lutego) rano. Prócz dobytku zaczadzeniu uległy pupile celebrytki - dwa psy i dwa koty.
Śmierć czworonogów to ogromny cios dla dziennikarki. Były dla niej jak rodzina. Nic więc dziwnego, że postanowiła godnie się z nimi pożegnać.
Nulcia, Gonek, Celina i Milunia spoczęły na zwierzęcym cmentarzu Psi Los pod Warszawą.
"Pani Karolina zadzwoniła do mnie od razu po tragedii. Była w szoku i nie wiedziała, czy to się dzieje naprawdę. Zwierzaczki zostały od razu pochowane" - wyznaje "Super Expressowi" Witold Wojda, właściciel cmentarza.
Dziennikarka chce mieć miejsce, gdzie będzie mogła przychodzić i wspominać swoich pupilów.
"Wszystkie swoje czworonogi włożyła do jednego specjalnego pudełeczka, pochowała je z ich ulubionymi zabawkami. Myślę, że jak tylko stopnieją śniegi postawi im pomniczek" - dodaje.
Na razie na prowizorycznym grobie pali się znicz i kręci wiatraczek. Koszt pochówku jednego zwierzaka waha się od 250 do 400 złotych. Co roku pobierana jest także opłata w wysokości 50 złotych na utrzymanie cmentarza.
Dla Karoliny koszta w tym przypadku nie grają roli, bo kochane psy i koty były dla niej jak dzieci, których nigdy nie miała.