Koszmarne urodziny Violetty Villas
Piosenkarka 10 czerwca skończy 70 lat. Ten ważny dla niej dzień spędzi w ubóstwie i osamotnieniu. A jeszcze niedawno marzyła o jubileuszu z pompą, szampanem i uwielbieniem fanów...
Violetta Villas (69 l.) żyje wyrzucona poza nawias społeczeństwa. Do swego domu w Lewinie Kłodzkim nie wpuszcza ludzi. Wstęp mają jedynie gosposia i menedżerka gwiazdy, na którą Villas przepisała cały swój dobytek - Elżbieta Budzyńska oraz jej konkubent, pan Jacek. To oni prawdopodobnie 10 czerwca, jako jedyni wypiją za jej zdrowie: "Taniego alkoholu raczej nie zabraknie, bo oboje to lubią. I na to musi wystarczyć z 800 zł emerytury Violetty" - mówi mieszkaniec Lewina Kłodzkiego gazecie "Świat&Ludzie".
"Ale tort, na stole coś więcej niż bułka i tania herbata... to już przerasta jej możliwości. Nawet gdyby chciała, nie ma za co wyprawić urodzin" - dodaje.
Violetta Villas - jak pisze magazyn - skłócona jest z synem, którego się wyrzekła, jego żoną i wnukiem Maciejem. Swoje 70 urodziny spędzi jako człowiek samotny i przegrany...