Kosztowna miłość Woźniak-Starak. Gwiazda TVN ma "totalną obsesję" na jego punkcie

Agnieszka Woźniak-Starak z show-biznesem związana jest od wielu lat. Przez lata zdobywała popularność jako gwiazda TVP. Jednak dopiero praca w konkurencyjnym TVN pozwoliła jej naprawdę rozwinąć skrzydła. 

W mediach plotkarskich o prezenterce bywało głośno także z powodu jej życia uczuciowego. Sensacją okazał się jej związek z milionerem Piotrem Woźniakiem-Starakiem, którego ostatecznie poślubiła. 

Ich szczęście przerwała jednak ogromna tragedia na Mazurach. Podczas nocnego rejsu łódką doszło do wypadku, w którym Piotr zginął. 

Agnieszka długo nie mogła otrząsnąć się po tej tragedii. Po jakimś czasie zaczęła jednak wracać do życia publicznego i pracy w mediach. 

Dziś prowadzi m.in. "Dzień Dobry TVN", gdzie partneruje jej Ewa Drzyzga. Gwiazda wznowiła też swoją aktywność w social mediach, gdzie dzieli się z fanami swoimi przeżyciami. 

Tabloidy z kolei od pewnego czasu coraz więcej rozpisują się na temat nowego partnera Agnieszki. Para miała się poznać już dość dawno, a zaczęło się od pomysłu związanego z otwarciem przez Starak biznesu gastronomicznego. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

Z własnej knajpki nic nie wyszło, ale za to gwiazda TVN zyskała bliską osobę u swego boku. O życiu uczuciowym nie chce jednak rozmawiać z mediami. Za to o innej "nowej miłości" mówi już chętnie...

Okazuje się, że Woźniak-Starak pokochała jazdę konną i ostatecznie zdecydowała się na zakup własnego ogiera.

"Czekałam na konia mojego życia. Planowałam to od paru lat, ale to nie jest tak, że wchodzisz do salonu samochodowego, wybierasz konia, tylko to jest żywa istota, ją musisz poczuć, musisz się z nią polubić, musisz złapać chemię z tym zwierzęciem" – wyznała w rozmowie z Plotkiem. 

Dodała, że Cardiff, bo tak ma na imię, stał się jej "totalną obsesją" i cały czas o nim myśli. 

"Śmieję się, że mam totalną obsesję na jego punkcie. Zajmuje on wszystkie moje myśli i bardzo chciałabym być z powrotem w stajni" – opowiadała. 

Jak donosi "Super Express", kupno wymarzonego konia wiązało się ze sporym wydatkiem. Aga postanowiła jednak nie szczędzić w tym przypadku grosza...

"Cardiff startował w wielu wyścigach i doskonale się go ujeżdża. Agnieszka nie musiała go szkolić. Konie ujeżdżeniowe nie należą jednak do najtańszych. Cena tego typu konia zaczyna się od 40 do nawet 60 tys. zł" - wylicza "Super Express".

Ukochany koń wdowy po Staraku na co dzień mieszka w mazurskiej stadninie nalężącej do Karoliny Ferenstein-Kraśko. Dzięki temu gwiazda TVN ma pewność, że podczas jej nieobecności Cardiff będzie w najlepszych rękach.

"To będzie jego główna siedziba, u Karoliny Ferenstein-Kraśko, więc będzie miał bardzo dobrą opiekę" - cieszy się gwiazda.

Pieniądze od Agnieszki z pewnością przydadzą się żonie Piotra, która w czasie szalejącej pandemii drżała o przyszłość ukochanej stadniny. Wszystko przez poważne problemy finansowe. Pisaliśmy o tym TUTAJ.

"Pandemia sparaliżowała działalność stadniny w Gałkowie, którą kiedyś założyli rodzice Karoliny, a później stała się oczkiem w głowie jej i Piotra. Ośrodek zarabiał na siebie kursami nauki jazdy konnej i imprezami dla celebrytów. Ale przyszły epidemiczne obostrzenia..." - donosiło "Na Żywo".

Teraz interes znów zaczął się kręcić, więc Karolina nieco się uspokoiła. Do tego tak znamienici klienci jak Woźniak-Starak są z pewnością gwarantem finansowego bezpieczeństwa. 

Do tego Woźniak-Starak cały czas promuje stadninę przyjaciół, którą odwiedza, gdy tylko może. Ostatnio chwaliła się, jak ujeżdża Cardiffa i galopuje na nim po mazurskich drogach.

Zobacz też:

Agnieszka Woźniak-Starak spocona, rozczochrana i bez makijażu. Wygląda na swój wiek?

Agnieszka Woźniak-Starak o nowym partnerze. Duże zmiany w jej życiu

Brad Pitt zadurzył się w "polskiej" gwieździe? Przyłapano go z Emily Ratajkowski!