Kowalewski i Suchora: Sporo zapłacili za swój romans. Wspaniała córka im to wynagradza!
Związek Agnieszki Suchory (51 l.) i Krzysztofa Kowalewskiego (82 l.) przed laty wywołał obyczajowy skandal. Dzieliła ich aż 30-letnia różnica wieku. Do tego dla nowej miłości aktor zostawił wieloletnią partnerkę, Ewę Wiśniewską. Dziś jednak wiedzą, że warto było - mimo przeciwności - postawić na miłość. Mądra i kochająca córka jest najlepszą nagrodą...
Trzymał za nią kciuki i wspierał. Krzysztof Kowalewski (82) starał się być spokojny o córkę Gabrysię, która w tym roku zdawała maturę, ale jednak bardzo się denerwował.
"Wreszcie zdała tę maturę, mówię wreszcie, bo te egzaminy długo trwały. Jestem z niej dumny. To niezwykła dziewczyna, oceniam ją wysoko. Zdjęła nam, czyli rodzicom, zasadniczy kłopot pilnowania jej, czy się uczy, czy ma dobre towarzystwo. Ominęła te wszystkie rafy" – podkreśla dumny tata.
Pan Krzysztof uwielbia rozmowy z córką. Nie ukrywa, że z czasem zamienili się rolami i teraz to on zadaje jej dużo pytań dotyczących współczesnego świata.
Gabrysia bardzo interesuje się historią rodziny, wypytuje o przeszłość, a aktor chętnie we wspomnieniach do niej wraca.
"Nie sądziłem, że jeszcze w moim życiu zdarzy się taki cud, jak moja córka" – zdradza aktor.
Zostawił dla niej znaną aktorkę
Kowalewski bardzo często podkreśla, że prawdziwe szczęście daje mu rodzina. A tę prawdziwą, pełną i na zawsze stworzył dopiero z aktorką Agnieszką Suchorą.
Kiedy ponad dwadzieścia lat temu Agnieszka Suchora dołączyła do zespołu warszawskiego Teatru Współczesnego, Kowalewski był tam prawdziwą gwiazdą.
Od lat był jednym z najpopularniejszych polskich aktorów. Ona była nieśmiała i trzymała się z boku. Jednak jej dziewczęca uroda tak go oczarowała, że na próbach trzymał się zawsze blisko niej.
Szybko stał się jej powiernikiem i doradcą, gdyż Agnieszce właśnie rozpadało się małżeństwo z aktorem Sławomirem Packiem (52 l.).
On był w wieloletnim, nieformalnym związku z Ewą Wiśniewską (77 l.).
Z czasem oddalał się od niej, a z Suchorą stawali się sobie coraz bliżsi. Kiedy w 2000 roku na świecie pojawiła się malutka Gabrysia, ich wspólna relacja nabrała innego wymiaru.
Aktor kupił duże mieszkanie w Warszawie i postanowił założyć prawdziwą rodzinę.
Niech już tak pozostanie
W 2002 roku wzięli ślub. Dla Kowalewskiego był to drugi oficjalny związek. Jego pierwszą żoną była kubańska tancerka Vivian.
Przed laty młody, rozpoczynający dopiero karierę Krzysztof, zakochał się w egzotycznej piękności do szaleństwa. Spotkali się w SPATiF–ie i tam przetańczyli całą noc.
Byli małżeństwem przez trzy lata, ale mimo rozłąki pozostawali w dobrych relacjach. Połączył ich syn Wiktor (mieszka obecnie w Los Angeles i, podobnie jak ojciec, jest aktorem – red.).
Kowalewski długo czekał na tę prawdziwą miłość i kobietę, z którą założy rodzinę. W końcu się udało. Agnieszka i Krzysztof są małżeństwem wyjątkowo zgodnym.
Uwielbiają podróże, fascynuje ich Toskania. Lubią spędzać wolny czas na Mazurach, gdzie aktorka przerobiła stodołę na dom w stylu skandynawskim.
"Chciałbym jak najdłużej być w pełni sił, żeby zapewnić córce dobre życie. Pamiętam, jak nie tak dawno spacerowaliśmy, a moja córeczka patrzyła na mnie z miłością i pytała cicho: „A batonika mi kupisz?” – wspomina Kowalewski.
Dzisiaj Gabrysia jest już dorosła. Lubi podróżować i poznawać świat. Jest partnerką w rozmowach z rodzicami.
A pan Krzysztof przy żonie i córce wciąż tryska energią. Czuje się młodo i chciałby czuć się tak jak najdłużej.
Kiedy Gabrysia była młodsza i miała ochotę iść na basen, jej tata w 10 minut był gotowy do wyjścia.
"Jest w wygłupach z Gabrysią niestrudzony" – zdradza Agnieszka Suchora.
Kowalewski niezwykle ceni sobie tę bliską relację z córką i wierzy, że na zawsze już taka pozostanie.
***