Kożuchowska rozważa in vitro?
O tym, że Małgosia Kożuchowska i Bartek Wróblewski starają się o dziecko, wiadomo od dawna. Co aktorka sądzi na temat sztucznego zapłodnienia?
"Tak, chciałabym być mamą" - zapewnia 40-latka na łamach "Vivy". "A teraz zdanie, które po tym, jak ukaże się ten wywiad, będzie pewnie na każdym portalu: Jeśli pojawi się dziecko, będziemy szczęśliwi. Natomiast na pewno nie cierpię z powodu tego, że na razie nie mamy dzieci, nie leczę się i nie mam ochoty na in vitro" - stwierdza.
Dodaje, że nigdy nie rozpatrywała sztucznego zapłodnienia. Jej zdaniem są to indywidualne decyzje i każdy podejmuje je w zgodzie z własnym sumieniem. Ona sama nie będzie starać się o dziecko za wszelką cenę!
"Czasami w kobietach rodzi cię tak silna potrzeba posiadania swojego dziecka, że decydują się na drogę przez mękę. (...) Jeżeli ma być mi dane coś tak pięknego, jak macierzyństwo, będę szczęśliwa. Ale nie będę tego wymuszać na naturze. Nie mam poczucia, że jeżeli nie urodzę dziecka, zmarnuję życie".
Przypomnijmy, że aktorka i jej mąż są praktykującymi katolikami.