Reklama
Reklama

Krawczyk: Nie chcę skończyć jak Villas!

Krzysztof Krawczyk w niezwykle szczerej rozmowie wyznał, że najbardziej boi się umrzeć w samotności.

Wiadomość o śmierci Violetty Villas skłoniła Krawczyka do refleksji. W "Fakcie" piosenkarz przyznał, że mógł podzielić smutny los koleżanki po fachu, ale uchroniła go od tego... miłość żony.

"Miałem szczęście, że poza miłością do Boga znalazłem kobietę, która uchroniła mnie od samotności. To samotność moim zdaniem zabiła Villas" - twierdzi.

Czyżby tak samo, jak rodzina diwy, uważał, że to Elżbieta Budzyńska, wieloletnia opiekunka i menedżerka gwiazdy, jest winna jej śmierci?

"Nie chcę skończyć życia jak Villas" - zdradza swoje lęki Krawczyk, dodając jednak, że chyba nie musi się już o to bać, bo ma wokół siebie ludzi, na których zawsze może liczyć.

Reklama
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Krawczyk | Violetta Villas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy