Kręglicka poruszyła ludzi wyznaniem. Prawie rok ukrywała coś takiego. "Już nie usłyszę w słuchawce telefonu..."
Aneta Kręglicka po raz pierwszy pozwoliła sobie publicznie na rozliczenie się z trudnymi chwilami. Gwiazda wyjawiła w sieci, że przeżywa trudne chwile i wciąż boleje nad śmiercią mamy, która odeszła przed rokiem. Nieodwracalna zmiana położyła się cieniem na jej życiu.
Aneta Kręglicka ma za sobą szereg trudnych doświadczeń. Gwiazda, która przed laty pożegnała się z ojcem, który zmarł w 2013 roku, ponownie boryka się ze stratą bliskiej osoby. Już śmierć ojca okazała się dla niej wyjątkowo bolesnym przeżyciem. Wówczas jak wyznała w wywiadzie dla "Urody Życia", dwa lata zajęło jej dojście do siebie.
Okazuje się, że od miesięcy znów przeżywa trudne chwile.
W swoich social mediach po raz pierwszy wyznała prawdę o śmierci swojej mamy, która odeszła przed rokiem. Wieści zszokowały jej fanów i całą opinię publiczną, ponieważ gwiazda do tej pory trzymała stratę jednej z najbliższych jej osób w tajemnicy.
Teraz modelka publicznie opowiedziała o trudnej decyzji, którą podjęła.
"Przeżywam ostatnie dni w moim rodzinnym domu. Szczególny moment. Podjęłam trudną, ale konieczną decyzję, by po stracie, po upływie roku, iść dalej. Tu pozostawiam część swojego życia, a zabieram wspomnienia i wrażliwe chwile. Nie jest mi łatwo, bo pożegnania nigdy nie są łatwe" - zaczęła wpis modelka.
Wielki ból nie jest w stanie przysłonić gwieździe pięknych chwil, które przeżyła u boku ukochanych rodziców, odbierając od nich życiowe lekcje, które wciąż trzyma w sercu.
"Mimo to wiem, że jestem szczęściarą, miałam dom marzeń, dom pięknych i dobrych ludzi. To oni dali mi ogrom miłości, nauczyli zasad, przyzwoitości, szacunku dla innych, wrażliwości i empatii. (...) Zawsze czułam ich wsparcie i sama też nie zawiodłam zaufania. To dzięki nim jestem jaka jestem, silna, z poczuciem własnej wartości. Chciałabym być podobnym wzorem dla mojego syna" - czytamy.
Niemniej jednak wciąż nie może pogodzić się z myślą, że nie będzie już w jej życiu nikogo, kto nazwałby ją "córką". Poukładanie sobie świata na nowo stało się dla niej bardzo trudne.
"Niestety, dzisiaj muszę pogodzić się ze swoją stratą i myślą, że pewien etap w moim życiu zakończył się bezpowrotnie, że przestałam być dzieckiem. I to chyba jest najtrudniejsze. Nie usłyszę w słuchawce telefonu: "Córeczko, jedź ostrożnie". Nie powiem: "Nie ma jak u mamy". Smutne, bo nieodwracalne" - podsumowała z żalem.
Pomimo ciężkich przeżyć Kręglicka wierzy, że jest przed nią przyszłość, a życie wcale się nie kończy. Jak przyznała, z nadzieją patrzy przed siebie, spodziewając się wielu pięknych dni.
Zobacz też:
Aneta Kręglicka twierdzi, że nigdy tego nie robi. Oto sekret jej urody
Aneta Kręglicka zachwyca na nowych zdjęciach. Gwiazda promienieje