Kret straci prawa rodzicielskie?
Matka ich 3-letniego synka nie chce, aby Kret miał z nim jakikolwiek kontakt...
Jarosław Kret (50 l.) w kilku ostatnich wywiadach przekonywał, że jest niezwykle szczęśliwy i wreszcie znalazł miłość swojego życia. Beata Tadla (38 l.) ponoć okazała się tą wymarzoną kobietą i pierwszą prawdziwą miłością. Jego byłe musiały czuć się wspaniale czytając takie wyznania.
Wiele wskazuje jednak na to, że sielanka w życiu pogodynka niebawem się skończy. Ten błogi stan może zburzyć była partnerka Jarka i matka ich syna Małgorzata Kosturkiewicz.
Kret musi zacząć przygotowywać się do batalii o dziecko, bo kobieta chce walczyć w sądzie o odebranie mu praw rodzicielskich.
Jak dowiedział się "Fakt" Kosturkiewicz chce udowodnić, że mężczyzna jest nieodpowiedzialnym ojcem. Ponoć wielokrotnie nie zjawiał się na obiecane spotkania albo powierzał Franka opiece krewnych, gdy sam balował z Tadlą.
Jarek wszystkiemu zaprzecza i w mediach buduje swój wizerunek, jako troskliwego ojca, który zawsze ma czas na kontakty z synem.
Rzeczywiście niedawno chwalił się nim w wśród kolegów w telewizji. O czym oczywiście doniesiono mediom.
Czy to wystarczy, aby przekonać sąd?