Reklama
Reklama

Kristen Stewart przerwała milczenie

Do tej pory Kristen Stewart (22 l.) jak ognia unikała pytań o romans z Rupertem Sandersem. Teraz zwierza się, co się z nią działo po wybuchu afery.


"To był najtrudniejszy czas w moim życiu. Musiałam stanąć twarzą w twarz z tym, co wszyscy o mnie myślą" - powiedziała aktorka pięć miesięcy po skandalu.

"Trzeba zaakceptować swoje lęki, pogodzić się z tym, że będzie się popełniać błędy. Ale kiedy się je popełnia, dzieją się najciekawsze rzeczy" - dodała enigmatycznie.

Teraz połowa Ameryki zastanawia się, co miała na myśli. Czy "najciekawszą rzeczą" jest oszukiwanie swojego chłopaka i potajemne schadzki ze starszym o 21 lat reżyserem?

Reklama

Kristen wyznała, że świeżo po wycieku zdjęć świadczących o jej wyjątkowej zażyłości z Sandersem po prostu zaszyła się w swoim pokoju hotelowym i długo z niego nie wychodziła.

Ale nie miała wątpliwości, że musi pojawić się na czekających ją premierach - najpierw filmu "W drodze", potem ostatniej części "Zmierzchu". "Chowanie się przed ludźmi na dłuższą metę byłoby bez sensu" - uznała.

Podczas tej drugiej trasy promocyjnej była pod ciągłym ostrzałem fotografów, którzy uważnie obserwowali ją u boku zdradzonego Roberta Pattinsona (26 l.).

Dziś mówi się, że para znów jest razem, choć ani Kristen ani Robert nie potwierdzili oficjalnie tej informacji.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kristen Stewart | Robert Pattinson | Rupert Sanders | romans | zdrada
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy