Król Karol III i królowa Camilla dostojnie pozdrawiają tłum z pałacowego balkonu. Książę Harry został odrzucony!
Król Karol III (74 l.) i królowa Camilla wyszli na balkon Pałacu Buckingham, aby przywitać się z poddanymi. W towarzystwie książąt Walii oraz ich dzieci przez długi czas pozdrawiali zebranych poddanych. Wśród zebranych zabrakło książąt Sussex oraz księcia Andrzeja. Za to mały książę Louis jak zawsze dał rodzinie nieźle do wiwatu.
Król Karol III oficjalnie przejął królewskie obowiązki. Po uroczystościach koronacyjnych, wraz z bliskimi udał się do Pałacu Buckingham, aby z balkonu obserwować salut wojskowy. Przy dźwiękach narodowego hymnu royalsi dostojnie machali do wiwatującego tłumu. Przez cały ten czas parada śmigłowców wojskowych krążyła nad Pałacem Buckingham, rozpuszczając w powietrzu gazy w barwach flagi brytyjskiej.
Wszystkie przedstawicielki rodziny królewskiej były ubrane w stroje utrzymane w białej tonacji. Niestety pogoda okazała się wyjątkowo kapryśna. Odświętnie ubrani royalsi musieli pogodzić się z tym, że ich historyczne kreacje nie uchronią się przed kroplami deszczu. Królowa Camilla sprawiała wrażenie nieco zawstydzonej i zakłopotanej, podczas gdy dzieci księcia Williama i księżnej Kate z wielkim podekscytowaniem przyglądały się historycznym wydarzeniom. Książę Louis, który w przeszłości niejednokrotnie dał się poznać jako prawdziwy rozrabiaka i tym razem nie próżnował. Chłopiec kręcił się w kółko i z wielkim ożywieniem reagował na wydarzenia. W pewnym momencie zaczął nawet grać na balustradzie niczym na pianinie.
Wielkimi nieobecnymi na balkonie Pałacu Buckingham byli książę Andrzej oraz książę Sussex. Obaj z różnych względów jakiś czas temu wycofali się czynnego pełnienia obowiązków członków rodziny królewskiej. Król Karol III i królowa Camilla przez długi czas pozdrawiali zebranych. W końcu jednak nadeszła pora na powrót do wnętrza budynku. Zebrani tak bardzo pragnęli zobaczyć monarchów raz jeszcze, że udało im się wyprosić powrót pary królewskiej. Królowa Camilla i król Karol III ulegli namowom poddanych i na moment pojawili się jeszcze na pałacowym balkonie. "Na bis" pomachali do zgromadzonych przed budynkiem wielbicieli monarchii brytyjskiej. Gdy ostatecznie opuścili balkon, ich koronacyjny plan wydarzeń uległ ostatecznemu zamknięciu.