Król Karol III nie odstępuje go na krok. Tajemnica śniadaniowego pudełka
Król Karol III (74 l.) odkąd objął panowanie po swojej zmarłej mamie, królowej Elżbiecie II, musiał zmienić swój ugruntowany przez dziesiątki lat tryb życia. Drugie śniadanie nagle stało się dla niego najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia.
Król Karol III od czasu objęcia tronu ze wszystkich sił broni się przed zmianą wieloletnich nawyków. Jak ujawnia były sekretarz prasowy monarchy, Julian Payne w rozmowie z „The Mirror”, jako następca tronu najchętniej pomijał lunch, a za najważniejszy posiłek dnia uważał śniadanie, oparte na nasionach i owocach. I właśnie w ntkwi sekret śniadaniowego pudełka.
Karol II znany jest ze swoich dziwactw. Powszechnie znane jest uczucie, którą darzy osobistą deskę sedesową, podróżującą wszędzie wraz z nim, przywiązanie do wyprasowanych sznurowadeł czy ściśle określonej temperatury wody w wannie.
Jak zapewnia Payne, ta sama dbałość o detale dotyczy menu monarchy. Nadworny kucharz przysięga, że odkąd objął posadę, ani razu dostał od Karola zamówienia na jajko na twardo, chociaż nie wyjaśnia, co właściwie złego jest w jajku na twardo w porze śniadania.
Jak się okazuje, dla króla ważne są śliwki. Trudno się dziwić, ostatecznie ich dobroczynny wpływ na procesy trawienne jest powszechnie znany. Jak ujawnia były szef kuchni, Darren McGrady:
„Posyłałem codziennie dwie śliwki, ale on zjadał tylko jedną, więc ta druga wracała po śniadaniu. Wkładałem ją z powrotem do słoika, bo król nie znosi marnoratwstwa i w ten sposób oszczędzałem. Pewnego ranka pomyślałem: ok, zjada tylko jedną na śniadanie, więc włożyłem jedną śliwkę do miski i wysłałem ją do jadalni. Kamerdyner po chwili wrócił i spytał: Czy Jego Królewska Wysokość może dostać dwie?”
Jako król, Karol III nie zrezygnował ze śniadania, ale ponieważ nigdy nie jest pewien, kiedy w natłoku obowiązków znajdzie czas na kolejny posiłek, nigdzie nie rusza się bez pudełka z przekąskami. Jak ujawnia jego były sekretarz:
„Król nie je lunchu, więc pierwszą lekcją, której nauczyłem się, gdy dla niego pracowałem, było zabieranie ze sobą pudełka z przekąskami, aby mógł działać dalej. Jego dzień pracy jest dość intensywny. Zaczyna się od czytania nagłówków i wiadomości radiowych oraz śniadania składającego się z sezonowej sałatki owocowej i nasion oraz herbaty. Król woli zaczynać dzień od lekkiego zestawu pełnego witamin i błonnika zamiast klasycznego angielskiego śniadania na ciepło”.
Jak ujawnia szef kuchni Graham Newbould, były członek personelu królewskiego, król Karol lubi odżywiać się zdrowo. Jest zresztą bardzo dumny z tego, że w wieku 74 lat nadal bez problemu mieści się w swoje mundury z młodości:
"Książę Karol woli zdrowszą opcję niż klasyczne angielskie śniadanie. Zamiast tego jada domowy chleb, miskę świeżych owoców i pije świeże soki owocowe. Nigdzie nie rusza się bez pudełka śniadaniowego. Trzyma w nim sześć różnych rodzajów miodu, specjalne musli i suszone owoce".
Wczesne przedpołudnie, gdy większość Brytyjczyków jada lunch, król Karol III woli przeznaczyć na spacer. Nigdy nie ukrywał, że w pałacowych murach nie czuje się komfortowo i wytrzymuje w nich tylko przy szeroko otwartych, bez względu na pogodę, oknach.
Pierwszą prawdziwą przerwę ma dopiero około 5 po południu. Wtedy wpada do apartamentów żony, królowej małżonki Camilli na tradycyjne kanapki z ogórkiem i kawałek ciasta, obowiązkowo z owocami.
Zobacz też:
Karol III zarobił rekordową sumę. Wszystko kosztem Brytyjczyków
Wzruszający gest Karola III. Zrobi dokładnie tak, jak chciałaby tego Elżbieta II
"Czarna owca" rodziny królewskiej. Brat Karola nie reaguje na rozkaz