Król Karol III otwarcie przyznał się do zdrad. Jego spowiedź nagrano dwa razy

Król Karol III jest obecnie najważniejszą postacią brytyjskiej monarchii. Po śmierci królowej Elżbiety II to właśnie on przejął obowiązki królewskie. Dziś niewiele osób pamięta, co w przeszłości wyprawiał król Karol III. Trudno uwierzyć, ale jego wybryki sprzed lat w niczym nie ustępują słynnym aferom z udziałem jego młodszego syna, księcia Harry’ego, który posiada etykietkę największego rozrabiaki w rodzinie. Dzięki serialowi "The Crown", cały świat znów przypomniał sobie o tym, co wiele lat temu działo się na brytyjskim dworze.

Na początku lat 90. podejście rodziny królewskiej do kontaktów z mediami było zupełnie inne niż obecnie. Monarchowie czuli się zobligowani do dzielenia się swoją prywatnością z prasą i telewizją. Ówczesny książę Walii udzielił wówczas wywiadu, który przeszedł do historii za sprawą przyznania się do zdrady. Choć nie wspomniał ani słowem o Camilli Parker Bowles, wszyscy domyślali się, że miał na myśli właśnie ją. Po latach okazało się, że następca tronu wcale nie zamierzał przyznawać się do niewierności. Mało tego, nagrano kilka wersji jego wypowiedzi.

Małżeństwo księcia Karola i księżnej Diany początkowo układało się znakomicie. Para doczekała się dwójki synów: księcia Harry’ego i księcia Williama. Niestety wraz z upływem czasu relacja Karola i Diany uległa znacznemu ochłodzeniu. Na początku lat 90. Brytyjczycy z niepokojem zaczęli przyglądać się kryzysowi w małżeństwie książąt Walii. Gdy w 1992 roku do księgarń trafiła książka Edwarda Mortona pt. "Diana. Prawdziwa historia", poddani nie mogli uwierzyć, że za zamkniętymi drzwiami dochodziło do tak wstrząsających wydarzeń. W publikacji znalazły się m.in. informacje o tym, że Diana zacięcie szukała dowodów na zdradę męża z Camillą Parker-Bowles. Oprócz tego, księżna Walii była poniżana przez Windsorów. Stres spowodowany problemami rodzinnymi doprowadził ją do bulimii. Księżna Diana miała za sobą także kilka prób samobójczych.

W grudniu 1992 roku ogłoszono, że książę Karol i księżna Diana podjęli decyzję o separacji. Zaledwie rok później mieszkaniec Merseyside, który "wypił kilka kufli piwa" postanowił przetestować swój najnowszy nabytek w postaci elektronicznego urządzenia naprowadzającego, zdolnego do odbierania sygnałów Cellnet. Mężczyzna nagrał rozmowę Karola i Camilli Parker-Bowles, w której para pozwalała sobie na nieprzyzwoite, wręcz wyuzdane komentarze. Treść ich szokującej rozmowy trafiła do prasy, afera zyskała miano "Camillagate" oraz "Tampongate". Druga nazwa skandalu nawiązywała do "romantycznego" wyznania następcy tronu, w którym stwierdził, że chciałby być... tamponem Camilli.

Księżna Diana również nie próżnowała. Tego samego roku "The Sun" opublikował zapis jej rozmowy z kochankiem. Podczas rozmowy telefonicznej, żona księcia Karola wspominała o swoich obawach dotyczących tego, że może być w ciąży. W trakcie krótkiej pogawędki ukochany Diany ponad 50 razy użył słowa "Kochanie". Pomimo oczywistości faktu, że książę Karol i księżna Diana nie żywią już do siebie miłości, oboje przez 18 miesięcy unikali publicznych wypowiedzi na ten temat. Dopiero po tym czasie książę Walii zgodził się na udzielenie wywiadu. W rozmowie z dziennikarzem, Jonathanem Dimblebym zdradził zdecydowanie więcej niż powinien.

Jonathan Dimbleby był dobrym znajomym księcia Karola. Przed przystąpieniem do pamiętnego wywiadu przeprowadził z nim łącznie ponad 180 godzin rozmów. W dwuipółgodzinnym filmie dokumentalnym "Charles: The Private Man, the Public Role", książę Walii opowiadał zarówno o sprawach społecznych, problemach globalnych czy kwestiach religijnych, jak również o własnym życiu.

"Otrzymałem zgodę na zadawanie takich pytań, jakie chciałem zadać. Do mnie należała też ostateczna decyzja, jak będzie wyglądać materiał. Całe zawodowe życie zajmowałem się dziennikarstwem i wtedy także byłem po prostu dziennikarzem, który chciał najlepiej wykonać swoje zadanie" — powiedział po latach Dimbleby w wywiadzie dla brytyjskiej prasy.

20 listopada 1994 roku film został wyemitowany w telewizji, a cały świat usłyszał, jak książę Karol odpowiada na pytania o jego domniemane romanse. Monarcha aż dwukrotnie został zapytany o swoje życie uczuciowe. Za pierwszym razem do niczego się nie przyznał. Później rozmowa została nagrana ponownie i po rzekomych namowach, aby wyznać prawdę, książę Karol przyznał, że bywał niewierny.

"Najbardziej obciążające zarzuty pod adresem Waszej Wysokości względem małżeństwa są takie, że ze względu na relację z Camillą Parker Bowles był książę nieustannie niewierny od samego początku małżeństwa. To też spowodowało kryzys i rozpad relacji" — zaczął wątek uczuciowy, Jonathan Dimbleby.

Książę Walii stwierdził, że nie jest mu łatwo mówić o tak intymnych sprawach na oczach milionów ludzi. Powiedział jednak, że z Camillą łączy go "głęboka przyjaźń". Na pytanie o to, czy był wierny i uczciwy wobec żony, książę Karol bez wahania odpowiedział: "Tak". Po chwili namysłu dodał zdanie, które sprawiło, że poddani spojrzeli na niego z zupełnie innej perspektywy.

"Dopóki nasze małżeństwo nie stało się nieodwracalnie zniszczone. Oboje się staraliśmy".

W przeprowadzonym przez "The Sun" badaniu opinii publicznej, aż 3/4 ankietowanych stwierdziło, że Karol nie nadaje się do sprawowania funkcji króla w przyszłości. Czas pokazał, że niezależnie od życia osobistego, syn Elżbiety II musi przyjąć powierzoną mu funkcję.

Zobacz też:

William i Kate wolą skompromitowanego Andrzeja od Meghan i Harry'ego? Szokujące doniesienia eksperta

Król Karol rozpoczął porządki znienawidzonego zamku. Wszystko po to, żeby uciec przed Camillą!

Książę Harry jest już "na wylocie"! Przyjaciółka rodziny królewskiej nie zostawia wątpliwości, jaki los go czeka