Król Karol III poszerzy skład Rady Stanu. Nie chce zrobić przykrości bratu, ani synowi

Król Karol III zasiada na brytyjskim tronie zaledwie od półtora miesiąca, a już zdążył zaskoczyć Brytyjczyków lekkim podejściem do tradycji,  na której panowanie opierała jego mama, królowa Elżbieta II. Już zapowiedział, że nie zamierza przeprowadzić się do Pałacu Buckingham, za to przekaże go obywatelom do całorocznego zwiedzania, a jego żona Camilla planuje zlikwidować stanowisko dam dworu. 

Na tym nie koniec zmian: nowy król chce poszerzyć skład Rady Stanu, która do pory liczyła zawsze 5 osób. 

W skład Rany Stanu wchodzą tradycyjnie najbliżsi monarsze członkowie rodziny królewskiej, pod warunkiem ukończenia 21 lat. Pierwsi radcy stanu zostali ustanowieni w 1911 r., za króla Jerzego V, jednak na prawne regulacje trzeba było trochę poczekać, do uchwalenia ustawy o regencji w 1937 roku. Członkowie Rady Stanu są osobami, którym monarcha może delegować królewskie funkcje, gdy jest chory lub przebywa za granicą. 

W ostatnim okresie panowania królowej Elżbiety II w skład Rady Stanu wchodzili: najstarszy syn, Karol, jego następca, książę William, jego brat książę Harry i młodszy brat Karola, książę Andrzej. 

Po wstąpieniu na tron Karola III, do Rady Stanu dołączyła królowa małżonka Camilla i starsza córka księcia Andrzeja, księżniczka Beatrycze, obecnie czwarta w kolejce do brytyjskiego tronu. 

W Izbie Lordów pojawiły się wątpliwości dotyczące składu Rady Stanu, a konkretnie obecności w niej skompromitowanego aferą pedofilską i zarzutami o molestowanie księcia Andrzeja oraz księcia Harry’ego, który od niemal trzech lat mieszka poza Wielką Brytanią. Jak zauważył członek Izby Lordów, wicehrabia Stansgate „jeden z nich opuścił życie publiczne, a drugi opuścił kraj”. 

Król Karol III, nie chcąc zrobić przykrości bratu ani synowi, wpadł na kompromisowe, przynajmniej jego zdaniem, rozwiązanie. Chce poszerzyć skład Rady Stanu z pięciu osób do siedmiorga, łamiąc tym samym niemal ponad wiekową tradycję. Proponuje, by wszyscy dotychczasowi doradcy pozostali na swoich stanowiskach, a jeszcze dołączyli do nich najmłodszy brat króla, Edward, hrabia Wessex i siostra, księżniczka Anna. 

Kłopot w tym, że każdą zmianę ustawy o regencji musi zatwierdzić brytyjski rząd, który na razie jest na etapie formowania. A nawet, gdy już powstanie, raczej trudno uwierzyć, że będzie się składał z entuzjastów księcia Andrzeja i księcia Harry’ego, bo tych jest w Wielkiej Brytanii niewielu. 

Zobacz też:

Ta data wstrząśnie brytyjską rodziną królewską! Książę Harry wyciągnie największe działa

Camilla kibicowała rozstaniu Williama i Kate? "Nie jest godna”

Koronacja króla Karola III. Jest nieoficjalna data

***