Król Karol III zostanie odsunięty od władzy? Najnowszy sondaż nie pozostawia złudzeń
Choć Karol III i pozostali członkowie rodziny królewskiej cieszą się w Wielkiej Brytanii ogromną sympatią i popularnością, jakiej mogą pozazdrościć im gwiazdy show-biznesu, okazuje się, że nie wszystkie kraje szanują monarchę, a duża część obywateli nie chce już należeć do Zjednoczonego Królestwa. Czy to oznacza, że pozycja króla jest zagrożona?
Uroczysta koronacja króla Karola III, która odbędzie się 6 maja w Opactwie Westminsterskim to wielkie wydarzenie nie tylko dla Wielkiej Brytanii, ale także i pozostałych państw wchodzących w skład Zjednoczonego Królestwa. Syn Elżbiety II zostanie bowiem władcą wszystkich krajów, które pozostają w unii personalnej z ojczyzną Szekspira.
Wygląda jednak na to, że taki układ nie wszystkim odpowiada i coraz częściej pojawiają się pomysły na to, by zmodernizować monarchię tak, by lepiej odpowiadała czasom współczesnym. Czy to oznacza, że nowy król będzie musiał przeprowadzić parę istotnych zmian?
Zaskakujące informacje obiegły media zaledwie kilka dni przed oficjalną koronacją Karola III. Od dawna nie jest tajemnicą, że monarchia jako ustrój polityczny ma nie tylko wielu oddanych zwolenników, ale także i zagorzałych przeciwników. Wygląda na to, że przeciwni rządom brytyjskiego króla są... mieszkańcy Australii, która także połączona jest unią personalną z Wielką Brytanią. Oznacza to, że każdy kolejny monarcha brytyjski staje się obligatoryjnie monarchą australijskim. Tamtejszy rząd już wcześniej wyrażał dezaprobatę i zdecydował, że podobizna króla Zjednoczonego Królestwa nie będzie pojawiać się już na banknotach pięciodolarowych.
Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez Angus Reid Institute, przeciwnikami Karola III są także Kanadyjczycy, którzy 6 maja mają zamiar protestować i wyrażać swoje niezadowolenia z przynależności do Wspólnoty.
Według badania, aż 52 procent Kanadyjczyków chciałoby, żeby przyszłe pokolenia żyły w republice. Prawie 90 procent respondentów nie ma nic przeciwko, by w konstytucji pojawił się w związku z tym odpowiedni zapis. W dodatku ponad 60 procent obywateli Kanady nie uznaje Karola III za swojego króla! Pozytywne mniemanie o władcy ma zaledwie 28% respondentów.
Przy dotychczasowym układzie chciałoby pozostać zaledwie 33% obywateli. Czy to oznacza, że Kanada będzie chciała pójść śladami Barbadosu, który od 2021 roku jest już republiką, a władzę sprawuje tam nie król, a prezydent?
Zapewne wiele będzie zależeć od postawy samego monarchy.
